KsiążkiWojciech Węgrzyniak
Wojciech Węgrzyniak

Wojciech Węgrzyniak

   Pochodzę z Podhala a dokładnie z Mizernej. Jestem księdzem od 6 czerwca 1998 roku. Przez pierwsze 3 lata kapłaństwa byłem wikariuszem w Krakowie na os. Ruczaj. Potem wyjechałem za granicę.
   Pięć lat spędziłem na studiach w Rzymie, trzy następne w Jerozolimie. Od października 2009 roku pracuję na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Moja specjalność to nauki biblijne a dokładniej Stary Testament. Mieszkam przy Kolegiacie św. Anny w Krakowie, starając się pomagać również w duszpasterstwie.

 

Planowane rekolekcje

2013

Dla kapelanów Wojska Polskiego, Częstochowa, 23-26.09

WSD Radom, 3-8.12

Duszpasterstwo Akademickie, Kraków, U Dobrego, 15-18.12

Bęczarka, 20-22.12

2014

Duszpasterstwo Akademickie Most, wielkopostne, Wrocław, 5-8.03

Duszpasterstwo Akademickie u Brata, wielkopostne, Kraków, 30.03-2.04

Parafialne wielkopostne, Kwaczała, 6-9.04

Kapłańskie, Ziemia Święta, sierpień/wrzesień

WSD Łomża, koniec września

Parafialne - Niepołomice, koniec października

2015

Rekolekcje o Słowie Bozym, Krościenko, ferie zimowe (5 dni)

Parafialne wielkopostne - Kraków - św. Jadwigi

Parafialne adwentowe - Jaworzno-Szczakowa

2016

Parafialne wielkopostne - Chrzanów-Kościelec

2017
Parafialne wielkopostne (V Niedz. Wlk.Postu)- Sułkowice
2018
Parafialne wielkopostne (V Niedz. Wlk.Postu)- Nowy Targ, św. Katarzyny

 

 

Wygłoszone rekolekcje

1998

Parafialne wielkopostne – Kwaczała, marzec

ONŻ O st. - Bystra Podhalańska, sierpień

1999

ONŻ I st. - Babice, lipiec

Ewangelizacyjne - Młoszowa-Chrzanów, październik

2000

Misje parafialne - Kraków, Piaski Nowe, 26.03-2.04 (wraz z ks. Janem Nowakiem)

ONŻ II st. - Groń, lipiec

Dla młodzieży - Kraków, Kurdwanów, 24-27.09

Parafialne adwentowe - Niegowić, grudzień

2001

Parafialne wielkopostne - Dębno, marzec 

Parafialne wielkopostne - Frydman, marzec

Dla Liceum Męskiego oo. Cystersów - Kraków, Szklane Domy, 9-11.04

ONŻ III st. (ogólnopolskie) - Kraków, lipiec

2002

ONŻ O st. - Osieczany, lipiec

2003

Parafialne wielkopostne - Dębno, 13-16.04.2003

Parafialne adwentowe - Kraków, os. Ruczaj, 17-20.12 

Parafialne adwentowe – Krempachy, 20-23.12

2004

Dla I LO w Krakowie, marzec

Parafialne wielkopostne - Niedzica, 28.03-31.03

Parafialne wielkopostne - Raba Wyżna, 4-7.04

Parafialne adwentowe - Kraków, Prądnik Czerwony (Jana Chrzciciela), 19-22.12

2005

Parafialne wielkopostne - Nowy Targ, św. Katarzyny, 12-18.03

Parafialne wielkopostne - Dębno, marzec

2006

Dla szkół średnich w Wieliczce, marzec

Dla inteligencji - Myślenice, marzec

Parafialne wielkopostne - Harklowa, kwiecień

2009

Parafialne adwentowe - Kraków, os. Ruczaj, 12-15.12.2009

Dla Stowarzyszenia Civitas Christiana - Kraków, Łagiewniki, 4.12.2009

2010

Parafialne wielkopostne - Kacwin, 17-20.02

Dla VIII LO w Krakowie, 8-10.03

Dla młodzieży i nie tylko - Kraków, kościół Miłosierdzia Bożego, 9-11.03 (pomoc włoskiej Szkole Ewangelizacji „Sentinelle del Mattino di Pasqua”)

W Bazylice Mariackiej (Parafialne wielkopostne i dla Bezdomnych), Kraków, 21-26.03

Dla pracowników nauki - Kraków, św. Anna, 28.03-1.04

Misje parafialne - Prostyń, 22-31.05

Dla przygotowujących się do Bierzmowania i młodzieży – Nowy Targ, 8-10.09

WSD Hosianum - Olsztyn, 27-29.09

Dla katechetów – Sokołów Podlaski, 15-17.10

Dla katechetów – Nurzec Stacja, 26-28.11

Dla rodziców - Kraków, Biały Prądnik (u ss. Duchaczek), 6-8.12

Dla Duszpasterstwa Akademickiego adwentowe – Warszawa, św. Anny, 12-15.12

2011

Dzień skupienia - WSD XX. Sercanów w Stadnikach, 19-20.01

Misje parafialne - Leńcze, 6-13.02

Dla Duszpasterstwa Akademickiego wielkopostne "Daj się zaprzęgnąć" - Kraków, św. Anny, 10-13.04.

Dzień skupienia "Między kobietą a Panem Bogiem" - WSD XX. Saletynów w Krakowie, 28-29.05.

Z okazji jubileuszu 500-lecia parafii p.w. Trójcy Świętej w Prostyni, 18-20.06.

WSD Drohiczyn, 28.09-2.10.

Kapłańskie - Ziemia Święta, 3-12.11

Dla XX. Chrystusowców z Misji Polskiej - Bochum, 20-21.11

Parafialne adwentowe - Kraków, MB Ostrobramskiej, 11-13.12

2012

WSD Kraków, 21-25.02

Parafialne wielkopostne - Kraków, Dobrego Pasterza, 25-28.03

Dla kapłanów rocznika święceń 1982, Maniowy 9-12.04

Parafialne, przed peregrynacją Obrazu Jezusa Miłosiernego - Maniowy, 17-20.05

Dla katechetów diec. Bielsko-Żywieckiej - Pogórze, 29.06-1.07

WSD Katowice, 26-30.09

Parafialne, przed peregrynacją Obrazu Jezusa Miłosiernego - Chrzanów, św. Mikołaja, 4-7.11

Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zakopane, 15-17.11

Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zakopane, 7-9.12

Dla Duszpasterstwa Akademickiego, adwentowe - Radom, 9-12.12

2013

Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zakopane, 7-9.02

Parafialne wielkopostne - Linz, 15-17.02

Dzień skupienia - Wiedeń, 17.02

Dla pedagogów i wychowawców - Kraków, Bazylika św. Floriana, 18-20.02

Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zembrzyce, 7-9.03

Parafialne wielkopostne - Katedra Wawelska, 24.02/3.03/10.03

Duszpasterstwo Akademickie - Kraków, św. Szczepan, 10-13.03

Dla nauczycieli - Kielce, 14-16.03

Dla Sióstr Urszulanek - Rybnik, 1-3.05

Dla XX. Chrystusowców z Misji Polskiej - Bochum, 8.06

 

Życiorys
(z 24.02.2011 na potrzeby nostryfikacji dyplomu doktorskiego)

 

Urodziłem się 21 marca 1973 w Niedzicy jako najmłodsze dziecko Władysława Węgrzyniaka i Wiktorii z domu Zązel. W latach 1973-1977 mieszkałem w Maniowach a następnie w Mizernej, gdzie część rodziny mieszka do tej pory.

Po ukończeniu w 1988 roku Szkoły Podstawowej w Kluszkowcach uczęszczałem do I LO im. Seweryna Goszczyńskiego w Nowym Targu. W roku szkolnym 1990/1991 zakwalifikowałem się do III stopnia XVII Olimpiady Geograficznej, natomiast w roku 1991/1992 zostałem finalistą XVIII Olimpiady Geograficznej i I Olimpiady Nautologicznej oraz dotarłem do II stopnia Olimpiady Historycznej.

Egzamin dojrzałości uzyskałem w 1992 r., po czym wstąpiłem do Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie, rozpoczynając tym samym przygotowanie do kapłaństwa i studia na Papieskiej Akademii Teologicznej.

Święcenia diakonatu otrzymałem 8 maja 1997 roku w Skomielnej Białej. Zgodnie z wytycznymi formacji seminaryjnej ostatni rok przed święceniami kapłańskimi spędziłem w Kwaczale, ucząc religii w szkole podstawowej i pomagając w parafii jako diakon.

W 1998 roku uzyskałem magisterium z teologii na podstawie pracy napisanej pod kierunkiem o. Augustyna Jankowskiego OSB zatytułowanej Κoinonia z Bogiem w Pierwszym Liście Jana Apostoła. W tym samym roku, 6 czerwca otrzymałem święcenia kapłańskiego z rąk kard. Franciszka Macharskiego.

W latach 1998-2001 pełniłem funkcję wikariusza w par. Zesłania Ducha Świętego w Krakowie na os. Ruczaj, m.in. ucząc religii w Szkołach Podstawowych 151 i 158 oraz w Gimnazjum nr 23. W roku akademickim 2000/2001 odbyłem studia licencjackie na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie zwieńczone tytułem licencjata z teologii ze specjalnością biblijną. Praca magisterska została uznana za licencjacką. Promotorem był o. Augustyn Jankowski OSB.

W latach 2001-2006 studiowałem w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie. W roku akademickim 2003/2004 byłem reprezentantem studentów Europy Środkowo-Wschodniej oraz członkiem senatu akademickiego tegoż instytutu. W czerwcu 2004 uzyskałem stopień licencjata z nauk biblijnych. Teza zatytułowana "En aletheia kai agape" (2 Gv 3). Richiamo al duplice comandamento nella lettera del Presbitero alla Signora eletta (“W miłości i prawdzie [2 J 3]. Wezwanie do podwójnego przykazania w liście Prezbitera do wybranej Pani”) została napisana pod kierunkiem Johannesa Beutlera SJ.

W latach 2004-2006 kontynuowałem studia w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie przygotowujące do doktoratu.

Od maja do lipca 2006 pracowałem w Sekretariacie Kardynała Metropolitalnej Kurii w Krakowie.

W październiku tego samego roku rozpocząłem studia doktoranckie we Franciszkańskim Studium Biblijnym w Jerozolimie, zamiejscowym Wydziale Nauk Biblijnych i Archeologii Papieskiego Uniwersytetu Antonianum w Rzymie (Pontificia Universitas Antonianum. Facultas Scientiarum Biblicarum et Archaeologiae). W 2007 roku uzyskałem status Candidatus ad Doctoratum i rozpocząłem pracę nad tezą doktorskiej pod kierunkiem prof. Alviero Niccacci OFM (SBF, Jerozolima) i prof. G. Barbiero SDB (PIB, Rzym). Praca doktorska zatytułowana Lo stolto ateo. Studio dei Salmi 14 e 53 (“Głupi ateista. Studium Psalmów 14 i 53”) została obroniona 30 stycznia 2010 roku. Oprócz wspomnianych dwóch moderatorów, recenzentami pracy doktorskiej byli M. Pazzini OFM (SBF, Jerozolima) i A. Mello (SBF, Jerozolima). Ekstrakt pracy doktorskiej został opublikowany w lutym 2010 w Jerozolimie przez wydawnictwo Franciscan Press. Na tej podstawie uzyskałem dyplom Doktora Nauk Biblijnych i Archeologii, zatwierdzony przez władze Papieskiego Uniwersytetu Antonianum w Rzymie dnia 25 maja 2010 roku.

W czasie moich studiów zarówno w Rzymie jak i w Jerozolimie uczestniczyłem w różnych kursach językowych: jęz. włoskiego w Rzymie; jęz. angielskiego w Leicester, Maynooth, Londonie i Nowym Jorku; jęz. niemieckiego w Bonn i Salzburgu oraz jęz. francuskiego w Lyonie i w Angers. Ponadto w czasie wakacyjnym pomagałem w różnych parafiach i wspólnotach religijnych. Przede wszystkim we Włoszech (Roccagorga, Spadafora, Borgo san Donato, Pieve i Maresso), w Anglii (Leicester, Kirkham, Louth, Skegness i Londyn), w USA (Chicago i Nowy York), w Niemczech (Wesseling i Traunstein), we Francji (Lyon) a także w różnych parafiach na terenie Polski, gdzie wygłosiłem kilkanaście rekolekcji parafialnych.

Od 1 października 2009 roku zostałem zatrudniony na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie na stanowisku asystenta w Katedrze Egzegezy Starego Testamentu. Rok później zacząłem pełnić funkcję opiekuna Samorządu Studenckiego oraz opiekuna I roku teologii o specjalności katechetyczno-pastoralnej. W 2011 zostałem adiunktem tej samej katedry.

Od 2009 roku należę do Stowarzyszenia Biblistów Polskich.

Poza publikacją kilku artykułów z dziedziny biblijnej, wygłosiłem referaty na sympozjach w Krakowie (Łagiewniki, wrzesień 2008; UPJPII,  kwiecień 2010), w Płocku (WSD, listopad 2009), w Lublinie (KUL, sierpień 2010) oraz wziąłem udział w konferencji naukowej na temat Księgi Psalmów w Oxfordzie (wrzesień 2010). Ponadto opublikowałem 4 tomy homilii i kazań.

Od końca września 2009 roku zamieszkałem przy Kolegiacie św. Anny w Krakowie z zadaniem pomocy duszpasterskiej w parafii, należąc jednocześnie do grupy trzech wykładowców z UPJPII, którzy zostali skierowani przez Metropolitę do sprawowania pieczy nad duszpasterstwem pracowników nauki miasta Krakowa.

W 2010 zostałem wybrany członkiem Rady Kapłańskiej Archidiecezji Krakowskiej. 

 

Curriculum Vitae in italiano

sobota, 25 czerwiec 2011 18:33

Che ne pensate voi? (13A)

Pieve, il 26 giugno 2005

 

 

“Chi ama il padre o la madre più di me non è degno di me”.
 Che ne pensate voi?
“Chi ama il figlio o la figlia più di me non è degno di me”.
Che ne dite voi?

Ce l’hai un figlio? Una figlia? Li vuoi bene? Che pensi di loro? Quali sentimenti sono nascosti nel tuo cuore nei confronti di loro? Provi una gioia? Sei orgoglioso? Che puoi dire di tua madre e tuo papà? Sei contento di essere il loro figlio? Anche se loro forse sono già morti, li ami ancora? Di solito non ci manca l’amore per i nostri vicini. 

Adesso pensiamoci nello stesso modo su Cristo. Che pensi di lui? Provi un piacere? Lo vuoi bene? Lo ami? Quanto tempo parli con i tuoi vicini e quanto tempo con Gesù? Quanto tempo offri per la tua famiglia e quanto tempo per Gesù?
“Chi ama il padre o la madre più di me non è degno di me”.
Se io amo, se voglio bene e mi preoccupo più dei miei vicini che di Gesù non sono degno di lui, vale a dire, non sono degno di essere il suo discepolo, non sono degno di partecipare al regno portato da Gesù.
Carissimi, ho paura che siamo così abituati alle parole di Gesù che non capiamo più niente dal peso che queste parole portano dentro di se.
“Chi ama il figlio o la figlia più di me non è degno di me”. 

Non so che ne pensate vuoi. Io, dopo 7 anni del mio sacerdozio so che non sono ancora degno di lui. So che non lo amo più degli altri, più delle altre cose, più di me stesso. Nella vita si fa tante cose, ma si dimentica che la cosa più importante è amare Dio più di qualsiasi cosa.
“Chi ama il figlio o la figlia più di me non è degno di me”. 

La parola di questa domenica mi insegna che devo fare qualcosa per innamorarmi di Gesù ancora di più perché altrimenti non sarò il suo discepolo, non sarò un cristiano, non sarò un uomo degno di lui.
Se qualcuno ha gli stessi sentimenti, dica con me:
Dacci, o Dio, il dono del tuo amore, perché se non ci sentiremo amati, non ti ameremo sopra ogni cosa. Ti preghiamo per Cristo, nostro Signore. Amen.

niedziela, 26 czerwiec 2011 12:01

Who and where (14A)

Louth, 6th July 2008

 

Dear brothers and sisters.
I'd like to say just two words.

1. The first word is “who?”.
Who is coming to Jerusalem in the first reading?
Who is victorious?
Who is triumphant and humble?
Who will banish chariots of the enemies and the bow of war?
Who will proclaim peace for the nations?
Who is your king coming to Zion?
Who?
Who is prophet Zechariah speaking about?
The answer is only one! Only one…
And you know it very well. 

2. The second word is "where?".
Where am I going if I am in trouble? 
- to my family?
Where if I am sick?
- to the doctor?
Where am I taking a step being tired?
- to holiday?
Where if I’m in need?
- to financial assistance?
Where if I am alone?
- to my friends?
Where?
Where am I going?
Where are you going?

Two thousand years ago, three thousand miles from Louth, one man from Galilee, the son of Mary from Nazareth said without any doubts:
Come to me, all you who labour and are overburdened, and I will give you rest.
Come to me, shoulder my yoke and learn from me, for I am gentle and humble in heart; and you will find rest for your souls.
Come to me, my yoke is easy and my burden light.
Come to me

 

We need people.
That’s true.
We need bread. We need water.
Money, holiday, toys and tools.
But first of all and above all we need Jesus Christ.

Do we believe it?
If "yes", we understand the first word: "who?".
If "not", we should repeat the second word: "where?"
- where are we going in our life? 

wtorek, 21 czerwiec 2011 19:11

Santissima Trinità

Borgo San Donato, il 15 giugno 2003

 

Cari cristiani!
Che cosa ci dice la festa odierna?
Che ci dice Dio nel giorno della Santissima Trinità?
Scusate che le mie parole saranno semplici, ma da un lato sono straniero, dall’altro non si può complicare il mistero abbastanza già difficile. Aprite dunque i vostri orecchi, spalancate il vostro cuore per non uscire dalla chiesa senza parola di fede. 

Prima verità che sgorga dalla scrittura odierna dice: Dio Padre esiste!
E’ Dio che ha creato l’uomo sulla terra. E’ Dio che ha parlato al suo popolo. E’ Dio che ha scelto una nazione e con mano potente e braccio teso ha fatto grandi miracoli. Perciò Mose parlò al popolo: “Sappi dunque oggi e conserva bene nel tuo cuore che il Signore è Dio lassù nei cieli e quaggiù sulla terra”.
Si può dire tante parole riguardo a Dio Padre, prima persona della Santissima Trinità, ma oggi dobbiamo sopratutto credere che Dio esiste, non fuori del mondo ma in mezzo del suo popolo.
Quanto povero deve essere un uomo dubbioso in Dio vivente vicino a lui... 

Seconda verità che scaturisce dalla parola odierna dice: Lo Spirito Santo è una forza di guida!
San Paolo dichiara: “Tutti quelli che sono guidati dallo Spirito di Dio, costoro sono figli di Dio”. Per mezzo di questo Spirito possiamo gridare “Abba, Padre!”. E’ lui che attesta che siamo figli di Dio. E’ lui che quida la chiesa. E’ lui che ci aiuta nelle varie scelte. E’ lui senza cui è difficile pregare.
Ogni uomo capisce che i diversi spiriti possono vivere nel nostro cuore. A volte c’è spirito di arrabbia, a volte spirito di pigrizia, a volte spirito di cupidigia. Noi tutti capiamo che le nostre azioni dipendono fortemente dallo spirito che dimora dentro di noi. Si può dire tante parole sullo Spirito Santo, terza persona della Santissima Trinità, ma oggi dobbiamo sopratutto credere, che è lui che guida verso la vita vera. Per questo chiediamo lo Spirito Santo: Veni Creator Spiritus, affinché la nostra vita non sia una vegetazione! 

Terza verità che esce dalla lettura della Bibbia di oggi è la verità del vangelo, verità che parla di Gesù.
Gesù è sul monte con i suoi discepoli. Essi potevano vederlo, alcuni dubitavano, altri si prostrarono dinnanzi a lui, ma lui si avvicinava, parlava per dare l’ultima parola: “Andate dunque e ammaestrate tutte le nazioni battezzandole nel nome del Padre e del Figlio e dello Spirito Santo, insegnando loro ad osservare tutto ciò che vi ho comandato”.
Gesù, Figlio di Dio sa che senza luce l’uomo perde non solo la strada ma anche l’anima. Gesù, Figlio di Dio sa, che lui deve essere con noi tutti i giorni, sino alla fine del mondo, perché siamo bambini troppo piccoli per vivere da soli. Gesù, Figlio di Dio sa che non c’è nazione fuori della salvezza, che tutti sono amati da Dio, che tutti nel profondità del cuore desiderano la pace dell’amore di Dio a volte pur non sapendo questo.
Tante parole si può dire del Figlio di Dio, seconda persona della Santissima Trinità, ma oggi dobbiamo sopratutto credere che lui ci ha dato e dà sempre la luce nel cammino verso la vita eterna e la sicurezza che lui ci capisce bene perché era uomo vero, come noi.

Cari fratelli!
Per oggi basta credere che Dio esiste tra noi, Spirito Santo guida l’uomo credente, invece Gesù ci insegna e assicura con la sua presenza che non si può perdere la vita quando si crede in Dio.

Cari cristiani!
Vi prego, supplichiamo durante questa messa affinché non usciamo dalla chiesa senza la convinzione profonda che Dio si è rivelato a noi nella Santissima Trinità per darci la vita vera.
Vi prego...

poniedziałek, 20 czerwiec 2011 21:59

O narzekaniu

poniedziałek, 20 czerwiec 2011 21:49

O zaporach

poniedziałek, 20 czerwiec 2011 21:37

O północy

poniedziałek, 20 czerwiec 2011 21:25

O księdzu

niedziela, 12 czerwiec 2011 12:38

Przedziwne drzwi

 

Wieczorem w dniu Zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane.( J 20,19-23)

 

W dzień Zesłania Ducha Świętego Kościół czyta Ewangelię dosyć dobrze znaną. Słowa nieraz słyszane mogą już nie zaskakiwać, ale może tym bardziej warto je „przeżuć” mocą intelektu zanurzonego w wierze, by „książkę Słowa” zamienił Duch w zjadliwy dla serca pokarm.

 

1. Dopiero wieczorem
Jezus przychodzi w dzień zmartwychwstania, ale przychodzi dopiero „wieczorem”. Już od rana kobiety opowiadały o dziwnym zdarzeniu z pustym grobem i aniołami. Może już poznano szczegóły spotkania Marii Magdaleny z nieznajomym ogrodnikiem, w którym oczy zasmuconej kobiety zobaczyły nagle Rabbiego - Nauczyciela. Cały dzień napięcia! Bo cóż z tego, że inni „coś” widzieli, że są jacyś świadkowie a i tak nie za wiarygodni. To nie to samo, co zobaczyć na własne oczy, tak jakby tylko te „własne oczy” były jedynym świadkiem, którego się o nic nie podejrzewa...
Może tak jest nieraz naprawdę w życiu, że trzeba doczekać się jego wieczoru, by zobaczyć Zmartwywstałego, tzn. zwycięzcę nad śmiercią, grzechem, szatanem. Może trzeba przeżyć cały dzień życia w wątlipowści, niepewności zasłyszanych od innych prawd, poczuciu, że wszystko to na nic, że nie-miłość i nie-wiara zwycięża. Błogosławieni, którzy doczekają się zachodu, w którym z zajściem słońca za horyznot wzejdzie światło o wiele mocniejsze! Szczęśliwi naprawdę ci, którzy nie uciekną z wieczernika pod nie byle jakim pretekstem ale nawet z najbardziej słusznymi argumentami. Błogosławieni! 

 

2. Przedziwne drzwi
Niewątpliwym bohaterem owego wieczoru stały się drzwi. Ewangelia nie mówi o tym, jakie to były drzwi. Pewno to nie było istotne. To co ważne, to fakt, że były zamnknięte. I to co najważniejsze, że On – Pan wszedł do środka pomimo zamknięcia. Wszedł do zgromadzonych uczniów, bo oni nie zamknęli się na Niego. Ta barykada nie była przeciw Niemu, chociaż niewątpliwie powstała z Jego powodu. Gdyby nie byli uczniami Jezusa, nie musieliby się bać swoich rodaków. I oto ci, którzy zamknęli się z lęku, cieszą się, gdy ktoś sforsował to zamknięcie! Czyż nie bali się, że jeśli przyjdzie On, to nie będzie miał jak wejść? Czy spodziewali się Go w ogóle? Zmiana uczucia z lęku w radość wiąże się niewątpliwie z drzwiami, które mając być zaporą stały się bramą.
Każdy ma prawo do swoich własnych drzwi. Byleby nie był zamknięty bez innych. Byleby były to drzwi z powodu Jezusa a nie przed Nim. Zanim przyjdzie Duch, zanim popcha trzęsące się nogi w paszczę samego lwa, zanim zamieni oniemiałe usta w niekończący się okrzyk uwielbienia, zanim pośle tam, gdzie inni jeszcze własnych drzwi nie otwarli, zanim to wszystko nastąpi, każdy ma prawo do swoich własnych drzwi. Bo dopóki nie ma Pana, jest lęk. A dopóki jest lęk trzeba zamknąć drzwi, bo gdy nie ma łaski, nie wolno działać wbrew zdrowemu rozsądkowi.

 

3. Weźmijcie Ducha
Pierwsze słowa Jezusa musiały być o pokoju, bo przecież widział dobrze przed jakimi sercami dane Mu było stanąć owego wieczoru. Poźniej mówił o misji, o posłaniu. I dopiero po tych słowach tchnął na nich, jak kiedyś w raju Bóg Ojciec tchnieniem swoim rozpoczął historię życia nie tylko pierwszego czlowieka, ale i całej ludzkości. Nowe storzenia idzie z nowym Duchem. Nie można być człowiekiem bez tego tchnienia. To właśnie to tchnienie porwie stopy tam, gdzie Bóg zechce. I to właśnie to tchnienie upoważni do odpuszczania i zatrzymywania grzechów. Bo to już nie człowiek pójdzie i nie człowiek rozgrzeszy, ale Duch, który stał się Ciałem. Bo właśnie owego dnia, kiedy Zmartwychwstały przekazał uczniom swego i Ojca tchnienie, właśnie wtedy nastąpiło Wcielenie Ducha Świętego.
W życiu niesamowicie ważna jest kolejność. I ci, którzy jeszcze w czasach komuny ustali się nieraz po kilka, kilkanaście godzin, wiedzą najlepiej, że nie można się pchać bez kolejki, że nie można oszukiwać, że nie można się „wrypać”, że przyjdzie i kolej na ciebie. Dar Ducha Świętego przychodzi po wejściu Jezusa tam, gdzie byli uczniowie, nie wcześniej i nie gdzie indziej. Dar Ducha Świętego przychodzi po „tych słowach”, nie wcześniej i nie po innych. Dar Ducha Świętego przychodzi po tchnieniu Jezusa a nie po Jego wejściu do wieczernika. Wszystko ma swoją kolejność. Na wszystko jest określony czas. Błogosławieni, którzy umieją czekać, którzy nie zmuszają Boga do zmieniania planów. Szczęśliwi wszyscy, których Golgota nauczyła cierpliwości, bo doczekają się wieczoru, kiedy nawet ich obumarłe kości doznają poruszenia budzącego się życia a członki, które skazano na amputację poczują w sobie krew Ducha płynącą z serca, jakim jest Kościół.

 

"Zaczyn" - na Zesłanie Ducha Świętego A.D. 2005

Konsola diagnostyczna Joomla!

Sesja

Informacje o wydajności

Użycie pamięci

Zapytania do bazy danych