O co
właściwie
nam chodzi?
strona ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Wojciech Węgrzyniak
Pochodzę z Podhala a dokładnie z Mizernej. Jestem księdzem od 6 czerwca 1998 roku. Przez pierwsze 3 lata kapłaństwa byłem wikariuszem w Krakowie na os. Ruczaj. Potem wyjechałem za granicę.
Pięć lat spędziłem na studiach w Rzymie, trzy następne w Jerozolimie. Od października 2009 roku pracuję na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Moja specjalność to nauki biblijne a dokładniej Stary Testament. Mieszkam przy Kolegiacie św. Anny w Krakowie, starając się pomagać również w duszpasterstwie.
Planowane rekolekcje
2013
Dla kapelanów Wojska Polskiego, Częstochowa, 23-26.09
WSD Radom, 3-8.12
Duszpasterstwo Akademickie, Kraków, U Dobrego, 15-18.12
Bęczarka, 20-22.12
2014
Duszpasterstwo Akademickie Most, wielkopostne, Wrocław, 5-8.03
Duszpasterstwo Akademickie u Brata, wielkopostne, Kraków, 30.03-2.04
Parafialne wielkopostne, Kwaczała, 6-9.04
Kapłańskie, Ziemia Święta, sierpień/wrzesień
WSD Łomża, koniec września
Parafialne - Niepołomice, koniec października
2015
Rekolekcje o Słowie Bozym, Krościenko, ferie zimowe (5 dni)
Parafialne wielkopostne - Kraków - św. Jadwigi
Parafialne adwentowe - Jaworzno-Szczakowa
2016
Parafialne wielkopostne - Chrzanów-Kościelec
2017
Parafialne wielkopostne (V Niedz. Wlk.Postu)- Sułkowice
2018
Parafialne wielkopostne (V Niedz. Wlk.Postu)- Nowy Targ, św. Katarzyny
Wygłoszone rekolekcje
1998
Parafialne wielkopostne – Kwaczała, marzec
ONŻ O st. - Bystra Podhalańska, sierpień
1999
ONŻ I st. - Babice, lipiec
Ewangelizacyjne - Młoszowa-Chrzanów, październik
2000
Misje parafialne - Kraków, Piaski Nowe, 26.03-2.04 (wraz z ks. Janem Nowakiem)
ONŻ II st. - Groń, lipiec
Dla młodzieży - Kraków, Kurdwanów, 24-27.09
Parafialne adwentowe - Niegowić, grudzień
2001
Parafialne wielkopostne - Dębno, marzec
Parafialne wielkopostne - Frydman, marzec
Dla Liceum Męskiego oo. Cystersów - Kraków, Szklane Domy, 9-11.04
ONŻ III st. (ogólnopolskie) - Kraków, lipiec
2002
ONŻ O st. - Osieczany, lipiec
2003
Parafialne wielkopostne - Dębno, 13-16.04.2003
Parafialne adwentowe - Kraków, os. Ruczaj, 17-20.12
Parafialne adwentowe – Krempachy, 20-23.12
2004
Dla I LO w Krakowie, marzec
Parafialne wielkopostne - Niedzica, 28.03-31.03
Parafialne wielkopostne - Raba Wyżna, 4-7.04
Parafialne adwentowe - Kraków, Prądnik Czerwony (Jana Chrzciciela), 19-22.12
2005
Parafialne wielkopostne - Nowy Targ, św. Katarzyny, 12-18.03
Parafialne wielkopostne - Dębno, marzec
2006
Dla szkół średnich w Wieliczce, marzec
Dla inteligencji - Myślenice, marzec
Parafialne wielkopostne - Harklowa, kwiecień
2009
Parafialne adwentowe - Kraków, os. Ruczaj, 12-15.12.2009
Dla Stowarzyszenia Civitas Christiana - Kraków, Łagiewniki, 4.12.2009
2010
Parafialne wielkopostne - Kacwin, 17-20.02
Dla VIII LO w Krakowie, 8-10.03
Dla młodzieży i nie tylko - Kraków, kościół Miłosierdzia Bożego, 9-11.03 (pomoc włoskiej Szkole Ewangelizacji „Sentinelle del Mattino di Pasqua”)
W Bazylice Mariackiej (Parafialne wielkopostne i dla Bezdomnych), Kraków, 21-26.03
Dla pracowników nauki - Kraków, św. Anna, 28.03-1.04
Misje parafialne - Prostyń, 22-31.05
Dla przygotowujących się do Bierzmowania i młodzieży – Nowy Targ, 8-10.09
WSD Hosianum - Olsztyn, 27-29.09
Dla katechetów – Sokołów Podlaski, 15-17.10
Dla katechetów – Nurzec Stacja, 26-28.11
Dla rodziców - Kraków, Biały Prądnik (u ss. Duchaczek), 6-8.12
Dla Duszpasterstwa Akademickiego adwentowe – Warszawa, św. Anny, 12-15.12
2011
Dzień skupienia - WSD XX. Sercanów w Stadnikach, 19-20.01
Misje parafialne - Leńcze, 6-13.02
Dla Duszpasterstwa Akademickiego wielkopostne "Daj się zaprzęgnąć" - Kraków, św. Anny, 10-13.04.
Dzień skupienia "Między kobietą a Panem Bogiem" - WSD XX. Saletynów w Krakowie, 28-29.05.
Z okazji jubileuszu 500-lecia parafii p.w. Trójcy Świętej w Prostyni, 18-20.06.
WSD Drohiczyn, 28.09-2.10.
Kapłańskie - Ziemia Święta, 3-12.11
Dla XX. Chrystusowców z Misji Polskiej - Bochum, 20-21.11
Parafialne adwentowe - Kraków, MB Ostrobramskiej, 11-13.12
2012
WSD Kraków, 21-25.02
Parafialne wielkopostne - Kraków, Dobrego Pasterza, 25-28.03
Dla kapłanów rocznika święceń 1982, Maniowy 9-12.04
Parafialne, przed peregrynacją Obrazu Jezusa Miłosiernego - Maniowy, 17-20.05
Dla katechetów diec. Bielsko-Żywieckiej - Pogórze, 29.06-1.07
WSD Katowice, 26-30.09
Parafialne, przed peregrynacją Obrazu Jezusa Miłosiernego - Chrzanów, św. Mikołaja, 4-7.11
Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zakopane, 15-17.11
Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zakopane, 7-9.12
Dla Duszpasterstwa Akademickiego, adwentowe - Radom, 9-12.12
2013
Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zakopane, 7-9.02
Parafialne wielkopostne - Linz, 15-17.02
Dzień skupienia - Wiedeń, 17.02
Dla pedagogów i wychowawców - Kraków, Bazylika św. Floriana, 18-20.02
Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zembrzyce, 7-9.03
Parafialne wielkopostne - Katedra Wawelska, 24.02/3.03/10.03
Duszpasterstwo Akademickie - Kraków, św. Szczepan, 10-13.03
Dla nauczycieli - Kielce, 14-16.03
Dla Sióstr Urszulanek - Rybnik, 1-3.05
Dla XX. Chrystusowców z Misji Polskiej - Bochum, 8.06
Życiorys
(z 24.02.2011 na potrzeby nostryfikacji dyplomu doktorskiego)
Urodziłem się 21 marca 1973 w Niedzicy jako najmłodsze dziecko Władysława Węgrzyniaka i Wiktorii z domu Zązel. W latach 1973-1977 mieszkałem w Maniowach a następnie w Mizernej, gdzie część rodziny mieszka do tej pory.
Po ukończeniu w 1988 roku Szkoły Podstawowej w Kluszkowcach uczęszczałem do I LO im. Seweryna Goszczyńskiego w Nowym Targu. W roku szkolnym 1990/1991 zakwalifikowałem się do III stopnia XVII Olimpiady Geograficznej, natomiast w roku 1991/1992 zostałem finalistą XVIII Olimpiady Geograficznej i I Olimpiady Nautologicznej oraz dotarłem do II stopnia Olimpiady Historycznej.
Egzamin dojrzałości uzyskałem w 1992 r., po czym wstąpiłem do Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie, rozpoczynając tym samym przygotowanie do kapłaństwa i studia na Papieskiej Akademii Teologicznej.
Święcenia diakonatu otrzymałem 8 maja 1997 roku w Skomielnej Białej. Zgodnie z wytycznymi formacji seminaryjnej ostatni rok przed święceniami kapłańskimi spędziłem w Kwaczale, ucząc religii w szkole podstawowej i pomagając w parafii jako diakon.
W 1998 roku uzyskałem magisterium z teologii na podstawie pracy napisanej pod kierunkiem o. Augustyna Jankowskiego OSB zatytułowanej Κoinonia z Bogiem w Pierwszym Liście Jana Apostoła. W tym samym roku, 6 czerwca otrzymałem święcenia kapłańskiego z rąk kard. Franciszka Macharskiego.
W latach 1998-2001 pełniłem funkcję wikariusza w par. Zesłania Ducha Świętego w Krakowie na os. Ruczaj, m.in. ucząc religii w Szkołach Podstawowych 151 i 158 oraz w Gimnazjum nr 23. W roku akademickim 2000/2001 odbyłem studia licencjackie na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie zwieńczone tytułem licencjata z teologii ze specjalnością biblijną. Praca magisterska została uznana za licencjacką. Promotorem był o. Augustyn Jankowski OSB.
W latach 2001-2006 studiowałem w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie. W roku akademickim 2003/2004 byłem reprezentantem studentów Europy Środkowo-Wschodniej oraz członkiem senatu akademickiego tegoż instytutu. W czerwcu 2004 uzyskałem stopień licencjata z nauk biblijnych. Teza zatytułowana "En aletheia kai agape" (2 Gv 3). Richiamo al duplice comandamento nella lettera del Presbitero alla Signora eletta (“W miłości i prawdzie [2 J 3]. Wezwanie do podwójnego przykazania w liście Prezbitera do wybranej Pani”) została napisana pod kierunkiem Johannesa Beutlera SJ.
W latach 2004-2006 kontynuowałem studia w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie przygotowujące do doktoratu.
Od maja do lipca 2006 pracowałem w Sekretariacie Kardynała Metropolitalnej Kurii w Krakowie.
W październiku tego samego roku rozpocząłem studia doktoranckie we Franciszkańskim Studium Biblijnym w Jerozolimie, zamiejscowym Wydziale Nauk Biblijnych i Archeologii Papieskiego Uniwersytetu Antonianum w Rzymie (Pontificia Universitas Antonianum. Facultas Scientiarum Biblicarum et Archaeologiae). W 2007 roku uzyskałem status Candidatus ad Doctoratum i rozpocząłem pracę nad tezą doktorskiej pod kierunkiem prof. Alviero Niccacci OFM (SBF, Jerozolima) i prof. G. Barbiero SDB (PIB, Rzym). Praca doktorska zatytułowana Lo stolto ateo. Studio dei Salmi 14 e 53 (“Głupi ateista. Studium Psalmów 14 i 53”) została obroniona 30 stycznia 2010 roku. Oprócz wspomnianych dwóch moderatorów, recenzentami pracy doktorskiej byli M. Pazzini OFM (SBF, Jerozolima) i A. Mello (SBF, Jerozolima). Ekstrakt pracy doktorskiej został opublikowany w lutym 2010 w Jerozolimie przez wydawnictwo Franciscan Press. Na tej podstawie uzyskałem dyplom Doktora Nauk Biblijnych i Archeologii, zatwierdzony przez władze Papieskiego Uniwersytetu Antonianum w Rzymie dnia 25 maja 2010 roku.
W czasie moich studiów zarówno w Rzymie jak i w Jerozolimie uczestniczyłem w różnych kursach językowych: jęz. włoskiego w Rzymie; jęz. angielskiego w Leicester, Maynooth, Londonie i Nowym Jorku; jęz. niemieckiego w Bonn i Salzburgu oraz jęz. francuskiego w Lyonie i w Angers. Ponadto w czasie wakacyjnym pomagałem w różnych parafiach i wspólnotach religijnych. Przede wszystkim we Włoszech (Roccagorga, Spadafora, Borgo san Donato, Pieve i Maresso), w Anglii (Leicester, Kirkham, Louth, Skegness i Londyn), w USA (Chicago i Nowy York), w Niemczech (Wesseling i Traunstein), we Francji (Lyon) a także w różnych parafiach na terenie Polski, gdzie wygłosiłem kilkanaście rekolekcji parafialnych.
Od 1 października 2009 roku zostałem zatrudniony na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie na stanowisku asystenta w Katedrze Egzegezy Starego Testamentu. Rok później zacząłem pełnić funkcję opiekuna Samorządu Studenckiego oraz opiekuna I roku teologii o specjalności katechetyczno-pastoralnej. W 2011 zostałem adiunktem tej samej katedry.
Od 2009 roku należę do Stowarzyszenia Biblistów Polskich.
Poza publikacją kilku artykułów z dziedziny biblijnej, wygłosiłem referaty na sympozjach w Krakowie (Łagiewniki, wrzesień 2008; UPJPII, kwiecień 2010), w Płocku (WSD, listopad 2009), w Lublinie (KUL, sierpień 2010) oraz wziąłem udział w konferencji naukowej na temat Księgi Psalmów w Oxfordzie (wrzesień 2010). Ponadto opublikowałem 4 tomy homilii i kazań.
Od końca września 2009 roku zamieszkałem przy Kolegiacie św. Anny w Krakowie z zadaniem pomocy duszpasterskiej w parafii, należąc jednocześnie do grupy trzech wykładowców z UPJPII, którzy zostali skierowani przez Metropolitę do sprawowania pieczy nad duszpasterstwem pracowników nauki miasta Krakowa.
W 2010 zostałem wybrany członkiem Rady Kapłańskiej Archidiecezji Krakowskiej.
Bosko-ludzka reakcja na problem
Warszawa, Kościół św. Anny, 12.12.2010
Początek rekolekcji jest trochę stresujący. Rekolekcjonista główkuje się: „co powiedzieć i jak, żeby słuchacze chcieli przyjść jutro?”, a słuchacze myślą: „czy powie tak, żeby się nam chciało przyjść jeszcze jutro?”.
Zostawmy na boku niepewności nieznajomego. Nie wiadomo przecież czy przeżyjemy do jutra. „Dosyć ma dzień swojej biedy”. Pomyślmy więc teraz tylko na dziś. Co dziś Bóg może powiedzieć nam poprzez dopiero co usłyszaną Liturgię Słowa?
1. Bóg nie ma pretensji
To słowo, które uderza z każdych czytań: Bóg nie ma pretensji.
Bóg nie mówi przez Izajasza: „coś taka smutna pustynio?”. Nie pyta: „dlaczego macie osłabłe ręce?” Nie wyrzuca: „jakim prawem wasze kolana są omdlałe?” Nie złości się: „To jest skandal, że jesteście małoduszni!”. Nie wierci irytująco w sumieniach: „widzicie, że jesteście niewidomi?!” „słyszycie, że jesteście głusi?!” „dochodzicie wreszcie do tego, że jesteście chromi?”
Bóg nie ma pretensji
Nie mówi przez św. Jakuba: „O, bracia, to jest nie do pomyślenia, że wy jesteście niecierpliwi! To jest karygodne, że wasze serca są wystraszone! Wy, pierwsi chrześcijanie! Jak tak możecie! Przecież macie mnie, ucznia Jezusa! O was się będzie pisać w Piśmie. Dajcież więc jakiś bardziej chrześcijański przykład!”
Bóg nie ma pretensji.
Nie mówi do Jana Chrzciciela: „Janku. To ty nie wiesz, kim jestem? To Ty się pytasz, czy ja jestem tym, który ma przyjść? Nie pamiętasz jak spotkaliśmy się pierwszy raz? Miałeś 6 miesięcy, ja tylko tydzień. Nasze mamy nosiły nas pod sercem. I jak moja mama przyszła odwiedzić Twoją, toś podskoczył z radości w łonie Elżbiety. Zaraz się zorientowała, kim ja jestem i kim jest moja mama. To wtedy wiedziałeś, kim jestem, wtedy wiedziałeś jak zareagować, a teraz się pytasz? A nie pamiętasz, jak mówiłeś o mnie nad brzegiem Jordanu: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata”?! Co to się, Janie, porobiło z tobą? A nie pomyślałeś, co sobie pomyślą za 2000 lat w Warszawie? Nie zastanowiłeś się, że ludzie powiedzą, iż skoro Ty z takim CV nie wiesz, kim jestem, to oni nawet nie mają co startować do poznania Boga?
W żadnym manuskrypcie greckim Jezus nie stawia takich pretensjonalnych pytań.
Bóg nie ma pretensji.
Dobre kilkanaście lat temu w jednej z krakowskich parafii, ksiądz proboszcz zdenerwowany na młodzież, udowadniał im w czasie kazania, że zepsuci są i zwiastunem końca świata są.
Po mszy przychodzi chłopak do zakrystii i mówi: „ksiądz proboszcz powiedział nam, że jesteśmy źli. Ja chciałbym zapytać: no i co z tego?”
Bóg nie jest proboszczem jednej z krakowskiej parafii. Bóg nie ma do Ciebie pretensji.
2. Co zatem Bóg ma, skoro nie ma pretensji? Bóg ma zrozumienie sytuacji.
Słuchacze Izajasza znajdowali się w niewoli babilońskiej. Jedyna ich świątynia leżała w gruzach. Dostojnicy i prości ludzie zostali wysiedleni. I jeszcze musieli odpowiedzieć sobie na najbardziej teologicznie nurtujące pytanie: skoro bogowie innych narodów poprowadzili swoich czcicieli do zwycięstwa, to czy nasz Bóg jest jeszcze Bogiem?
Bóg ma nie ma pretensji, ma zrozumienie sytuacji.
Adresaci Jakuba słyszeli o powtórnym przyjściu Pana. Minęło jednak już kilkadziesiąt lat i Pana jak nie było tak nie ma.
Bóg ma zrozumienie sytuacji.
Jan Chrzciciel głosił, że siekiera już jest przyłożona do korzenia drzew i każde co nie owocuje, będzie wycięte. A Jezus nie wycinał. Co więcej, uczył miłości nieprzyjaciół. Jan Chrzciciel spodziewał się Mesjasza, który tchnieniem warg zgładzi bezbożnego, osądzi zło, i wyzwoli jeńców. A sprawy miały się tak, że to Jan siedział w więzieniu a Herod bawił się z Herodiadą.
Bóg nie ma do Ciebie pretensji, bo rozumie, że jest problem, problem realny i piekielnie trudny. Bo Bóg jest Bogiem lekarskiego pytania „jak pomóc?” a nie wykrzyknikiem pseudo-wychowawczym: „jak śmiałeś to zrobić!”
Czy jednak zrozumienie problemu to wszystko, co ma Bóg? Przecież ubogi to człowiek, którego bogactwo kończy się na pojmowaniu.
3. Bóg ma nie tylko zrozumienie, Bóg ma reakcję na problem.
Pierwszą reakcją na problem jest Jego słowo: „Niech się rozweseli pustynia!”. To jest niesamowite słowo, bo Boskie „niech się stanie” znaczy „stało się i wdział Bóg że było dobre”.
Bóg ma słowo: „Powiedzcie małodusznym: ‘Odwagi! Nie bójcie się! Oto Wasz Bóg przychodzi!’”
Bóg ma słowo: „Bracia: przyjście Pana jest już bliskie!”
Bóg ma słowo: „Błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi”
Drugą reakcją na problem jest jego czyn:
„Oto Sędzia stoi przed drzwiami”
Bóg ma czyn:
„Niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają”.
Jeszcze wielu ślepców w Izraelu nie przejrzało na oczy, jeszcze kapłani Egiptu nie słyszeli Chrystusowego słowa, jeszcze filozofia Aten nie zderzyła się z Objawieniem, jeszcze Słowianie Mazowsza tańczą przed Świętowitem czy Perunem, ale coś się już dzieje. Bóg coś już robi.
Jeszcze stare grzechy nie chcą poddać się eksmisji, jeszcze niesprawiedliwe życie boli jak śmierć, jeszcze apatia goni zadowolenie ż życia, ale coś już się dzieje.
Bóg nie tylko rozumie moje problemy. Bóg coś już mówi i Bóg już coś czyni. Tak Bóg reaguje na problem.
4. Pytanie za niebo: jaka jest moja reakcja? Jaka jest twoja rekcja?
Pozwólcie na przykład:
Basię podwiózł do szkoły tata. Po chwili, już z pracy, mąż dzwoni do żony : „Kochanie, córka ubrała czerwoną czapeczkę. Boję się, że jednak będzie jej zimno. Mają jakieś wyjście ze szkoły. Czy mogłabyś podrzucić jej coś cieplejszego?”.
Żona otwiera garderobę i widzi, że czerwona czapka leży na swoim miejscu. Jaka może być jej reakcja?
a) po pierwsze żona może powiedzieć: Basia nie istnieje. Gdyby istniała, czerwona czapeczka nie byłaby tutaj. Nie jadę do żadnej szkoły, bo Basia nie istnieje.
Tak reaguje na problemy z Bogiem większość ateistów.
b) po drugie żona może powiedzieć: mąż kłamie, bo czapeczka jest w domu. Nie ma sensu więc jechać do szkoły, bo Basia wzięła inną czapkę.
Tak reagują ci, którzy wierzą w Boga, ale nie wierzą w to, jak go przedstawiają inni i dlatego nie chcą ich wcale słuchać.
c) po trzecie żona może się zastanawiać: a może mój mąż jest daltonistą?
Tak reagują ci, którzy chcą zrozumieć Kościół.
d) po czwarte żona może powiedzieć: a może to jestem daltonistką? Skoro Basia istnieje a mąż nie kłamie, to to, co widzę jako czerwone, może nie jest czerwone? Zawiozę więc jakąkolwiek ciepłą czapkę do szkoły.
Tak reagują ci, którzy chcą zrozumieć siebie, którzy wiedzą, że nie wszystko musi być takie oczywiste.
A jaka jest możliwa reakcja męża?
a) mąż również może stwierdzić: Basia nie istnieje.
To są ci, którzy tracą wiarę w Boga w spotkaniu z niewiarą w Boga.
b) po drugie: może oskarżyć żonę: żona kłamie.
To są ci, którzy oskarżają niewierzących za to, że odeszli od Boga lub od Kościoła.
c) po trzecie może pomyśleć: a może moja żona jest daltonistką?
Tak reagują ci, którzy chcą zrozumieć niewierzących.
d) ale może też powiedzieć do siebie: a może to jestem daltonistą? Może i ja nie rozumiem wszystkiego?
Tak reagują wierzący, który wiedzą, że do prawdy się ciągle dochodzi a nie posiada niezmienną.
Siostrzać i Brać studencka.
Kochani nie-studenci.
Bóg jest.
Kościół mówi prawdę, lecz nie zawsze całą.
Ateiści mają wiele racji i nie zawsze kłamią.
A rozwiązanie problemu chyba jest gdzie indziej.
W imieniu Krakowskiej św. Anna pozdrawiam św. Annę Warszawską i zapraszam Was na rekolekcje, w których nie chcemy odrzucić ani Boga, ani Kościoła ani niewierzących, ale zastanowić się, o co właściwe nam chodzi?
Who is your God? (Wed/27/II)
Jerusalem, 12th October 2006
Who is my God?
If he is only the distant mystery, I can’t begin to pray saying: “Father!”
I should rather to say: “O my distant mystery!”
Who is my God?
If he is only a box for my dreams, I can’t begin to pray saying: “Father!”.
I should rather to say: “O my box for my dreams!”
Who is my God?
Maybe it's me. I am God. I know what is the best for me and I want to govern my life.
So I can’t begin to pray saying: “Father!”.
I should rather stay before the mirror and say “you, ..., man!”.
Who is your and my God?
If he is father for you and for me, we will begin to pray saying: “Father, Dad!”,
and like children
we will pick some flowers for him,
we will fall into his arms,
we will prepare a cup of tea for him,
we will sing to him,
we will smile seeing him...
Who is my God?
This is the key of my prayer.
Because
What my God such my prayer.
The fig tree (Fr/34/II)
Jerusalem-Notre Dame, 3rd November 2006
Jesus says:
Consider the fig tree and all the other trees.
Look at the fig tree and indeed every tree.
Think of the fig tree.
Jesus doesn’t say:
Look at the teachers.
Look at the scientists.
Look at the Bible.
Look at the apostles.
Jesus says:
Look at the fig tree.
The fig tree doesn’t think.
The fig tree doesn’t have power.
The fig tree is almost nothing.
It lives today, but tomorrow can be cut down.
But even though the fig tree is only fig tree it can be a good teacher.
Jesus says: Look at the fig tree and learn how to recognize that the Kingdom of God is near.
We have a lot of teachers. We try to recognize what God is saying trough the Pope, the bishops, through the confessors, trough our friends and relatives, trough the Bible. And that is good. But we have to remember that sometimes God says the great things through small things. He uses the fig tree to speak about the end of times.
Who is your fig tree?
What is your fig tree?
Let us be opened for everybody and everything,
because the God’s teaching can come from the side that we have never expected.
Have you ever tasted God? (11.07)
Louth, 11th July 2009
Memory of St. Benedict
What is good? What is tasty? What is wonderful?
Each of us knows a lot of admirable things, things we desire, things we look for:
I like so much potatoes cakes. I don’t know why, but I can’t stop eating it.
Others like seafood, especially in Italy I’ve found plenty of people who are funs of lobsters, mussels and crabs.
Somebody likes sunset,
someone loves classical music,
one longs for fashionable clothes,
others are dying for overseas travels.
Everybody has at least one dream and everyone know what is good and tasty for him.
The psalmist says today: Taste and see that the Lord is good.
We have tasted in our life hundreds of titbits.
Have you ever tasted that God is good?
Miłość najlepszym interpretatorem Pisma
Boże, pomóż
Boże pomóż mi
bym nie musiał się martwić
że spóźnisz się na spotkanie
że pokochasz innego
że nie zrozumiesz
że odejdziesz
że wyśmiejesz
że przestaniesz kochać
bym martwił się tylko o swoją miłość
22 IX 1991