O co
właściwie
nam chodzi?
strona ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Wojciech Węgrzyniak
Pochodzę z Podhala a dokładnie z Mizernej. Jestem księdzem od 6 czerwca 1998 roku. Przez pierwsze 3 lata kapłaństwa byłem wikariuszem w Krakowie na os. Ruczaj. Potem wyjechałem za granicę.
Pięć lat spędziłem na studiach w Rzymie, trzy następne w Jerozolimie. Od października 2009 roku pracuję na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Moja specjalność to nauki biblijne a dokładniej Stary Testament. Mieszkam przy Kolegiacie św. Anny w Krakowie, starając się pomagać również w duszpasterstwie.
Planowane rekolekcje
2013
Dla kapelanów Wojska Polskiego, Częstochowa, 23-26.09
WSD Radom, 3-8.12
Duszpasterstwo Akademickie, Kraków, U Dobrego, 15-18.12
Bęczarka, 20-22.12
2014
Duszpasterstwo Akademickie Most, wielkopostne, Wrocław, 5-8.03
Duszpasterstwo Akademickie u Brata, wielkopostne, Kraków, 30.03-2.04
Parafialne wielkopostne, Kwaczała, 6-9.04
Kapłańskie, Ziemia Święta, sierpień/wrzesień
WSD Łomża, koniec września
Parafialne - Niepołomice, koniec października
2015
Rekolekcje o Słowie Bozym, Krościenko, ferie zimowe (5 dni)
Parafialne wielkopostne - Kraków - św. Jadwigi
Parafialne adwentowe - Jaworzno-Szczakowa
2016
Parafialne wielkopostne - Chrzanów-Kościelec
2017
Parafialne wielkopostne (V Niedz. Wlk.Postu)- Sułkowice
2018
Parafialne wielkopostne (V Niedz. Wlk.Postu)- Nowy Targ, św. Katarzyny
Wygłoszone rekolekcje
1998
Parafialne wielkopostne – Kwaczała, marzec
ONŻ O st. - Bystra Podhalańska, sierpień
1999
ONŻ I st. - Babice, lipiec
Ewangelizacyjne - Młoszowa-Chrzanów, październik
2000
Misje parafialne - Kraków, Piaski Nowe, 26.03-2.04 (wraz z ks. Janem Nowakiem)
ONŻ II st. - Groń, lipiec
Dla młodzieży - Kraków, Kurdwanów, 24-27.09
Parafialne adwentowe - Niegowić, grudzień
2001
Parafialne wielkopostne - Dębno, marzec
Parafialne wielkopostne - Frydman, marzec
Dla Liceum Męskiego oo. Cystersów - Kraków, Szklane Domy, 9-11.04
ONŻ III st. (ogólnopolskie) - Kraków, lipiec
2002
ONŻ O st. - Osieczany, lipiec
2003
Parafialne wielkopostne - Dębno, 13-16.04.2003
Parafialne adwentowe - Kraków, os. Ruczaj, 17-20.12
Parafialne adwentowe – Krempachy, 20-23.12
2004
Dla I LO w Krakowie, marzec
Parafialne wielkopostne - Niedzica, 28.03-31.03
Parafialne wielkopostne - Raba Wyżna, 4-7.04
Parafialne adwentowe - Kraków, Prądnik Czerwony (Jana Chrzciciela), 19-22.12
2005
Parafialne wielkopostne - Nowy Targ, św. Katarzyny, 12-18.03
Parafialne wielkopostne - Dębno, marzec
2006
Dla szkół średnich w Wieliczce, marzec
Dla inteligencji - Myślenice, marzec
Parafialne wielkopostne - Harklowa, kwiecień
2009
Parafialne adwentowe - Kraków, os. Ruczaj, 12-15.12.2009
Dla Stowarzyszenia Civitas Christiana - Kraków, Łagiewniki, 4.12.2009
2010
Parafialne wielkopostne - Kacwin, 17-20.02
Dla VIII LO w Krakowie, 8-10.03
Dla młodzieży i nie tylko - Kraków, kościół Miłosierdzia Bożego, 9-11.03 (pomoc włoskiej Szkole Ewangelizacji „Sentinelle del Mattino di Pasqua”)
W Bazylice Mariackiej (Parafialne wielkopostne i dla Bezdomnych), Kraków, 21-26.03
Dla pracowników nauki - Kraków, św. Anna, 28.03-1.04
Misje parafialne - Prostyń, 22-31.05
Dla przygotowujących się do Bierzmowania i młodzieży – Nowy Targ, 8-10.09
WSD Hosianum - Olsztyn, 27-29.09
Dla katechetów – Sokołów Podlaski, 15-17.10
Dla katechetów – Nurzec Stacja, 26-28.11
Dla rodziców - Kraków, Biały Prądnik (u ss. Duchaczek), 6-8.12
Dla Duszpasterstwa Akademickiego adwentowe – Warszawa, św. Anny, 12-15.12
2011
Dzień skupienia - WSD XX. Sercanów w Stadnikach, 19-20.01
Misje parafialne - Leńcze, 6-13.02
Dla Duszpasterstwa Akademickiego wielkopostne "Daj się zaprzęgnąć" - Kraków, św. Anny, 10-13.04.
Dzień skupienia "Między kobietą a Panem Bogiem" - WSD XX. Saletynów w Krakowie, 28-29.05.
Z okazji jubileuszu 500-lecia parafii p.w. Trójcy Świętej w Prostyni, 18-20.06.
WSD Drohiczyn, 28.09-2.10.
Kapłańskie - Ziemia Święta, 3-12.11
Dla XX. Chrystusowców z Misji Polskiej - Bochum, 20-21.11
Parafialne adwentowe - Kraków, MB Ostrobramskiej, 11-13.12
2012
WSD Kraków, 21-25.02
Parafialne wielkopostne - Kraków, Dobrego Pasterza, 25-28.03
Dla kapłanów rocznika święceń 1982, Maniowy 9-12.04
Parafialne, przed peregrynacją Obrazu Jezusa Miłosiernego - Maniowy, 17-20.05
Dla katechetów diec. Bielsko-Żywieckiej - Pogórze, 29.06-1.07
WSD Katowice, 26-30.09
Parafialne, przed peregrynacją Obrazu Jezusa Miłosiernego - Chrzanów, św. Mikołaja, 4-7.11
Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zakopane, 15-17.11
Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zakopane, 7-9.12
Dla Duszpasterstwa Akademickiego, adwentowe - Radom, 9-12.12
2013
Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zakopane, 7-9.02
Parafialne wielkopostne - Linz, 15-17.02
Dzień skupienia - Wiedeń, 17.02
Dla pedagogów i wychowawców - Kraków, Bazylika św. Floriana, 18-20.02
Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zembrzyce, 7-9.03
Parafialne wielkopostne - Katedra Wawelska, 24.02/3.03/10.03
Duszpasterstwo Akademickie - Kraków, św. Szczepan, 10-13.03
Dla nauczycieli - Kielce, 14-16.03
Dla Sióstr Urszulanek - Rybnik, 1-3.05
Dla XX. Chrystusowców z Misji Polskiej - Bochum, 8.06
Życiorys
(z 24.02.2011 na potrzeby nostryfikacji dyplomu doktorskiego)
Urodziłem się 21 marca 1973 w Niedzicy jako najmłodsze dziecko Władysława Węgrzyniaka i Wiktorii z domu Zązel. W latach 1973-1977 mieszkałem w Maniowach a następnie w Mizernej, gdzie część rodziny mieszka do tej pory.
Po ukończeniu w 1988 roku Szkoły Podstawowej w Kluszkowcach uczęszczałem do I LO im. Seweryna Goszczyńskiego w Nowym Targu. W roku szkolnym 1990/1991 zakwalifikowałem się do III stopnia XVII Olimpiady Geograficznej, natomiast w roku 1991/1992 zostałem finalistą XVIII Olimpiady Geograficznej i I Olimpiady Nautologicznej oraz dotarłem do II stopnia Olimpiady Historycznej.
Egzamin dojrzałości uzyskałem w 1992 r., po czym wstąpiłem do Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie, rozpoczynając tym samym przygotowanie do kapłaństwa i studia na Papieskiej Akademii Teologicznej.
Święcenia diakonatu otrzymałem 8 maja 1997 roku w Skomielnej Białej. Zgodnie z wytycznymi formacji seminaryjnej ostatni rok przed święceniami kapłańskimi spędziłem w Kwaczale, ucząc religii w szkole podstawowej i pomagając w parafii jako diakon.
W 1998 roku uzyskałem magisterium z teologii na podstawie pracy napisanej pod kierunkiem o. Augustyna Jankowskiego OSB zatytułowanej Κoinonia z Bogiem w Pierwszym Liście Jana Apostoła. W tym samym roku, 6 czerwca otrzymałem święcenia kapłańskiego z rąk kard. Franciszka Macharskiego.
W latach 1998-2001 pełniłem funkcję wikariusza w par. Zesłania Ducha Świętego w Krakowie na os. Ruczaj, m.in. ucząc religii w Szkołach Podstawowych 151 i 158 oraz w Gimnazjum nr 23. W roku akademickim 2000/2001 odbyłem studia licencjackie na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie zwieńczone tytułem licencjata z teologii ze specjalnością biblijną. Praca magisterska została uznana za licencjacką. Promotorem był o. Augustyn Jankowski OSB.
W latach 2001-2006 studiowałem w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie. W roku akademickim 2003/2004 byłem reprezentantem studentów Europy Środkowo-Wschodniej oraz członkiem senatu akademickiego tegoż instytutu. W czerwcu 2004 uzyskałem stopień licencjata z nauk biblijnych. Teza zatytułowana "En aletheia kai agape" (2 Gv 3). Richiamo al duplice comandamento nella lettera del Presbitero alla Signora eletta (“W miłości i prawdzie [2 J 3]. Wezwanie do podwójnego przykazania w liście Prezbitera do wybranej Pani”) została napisana pod kierunkiem Johannesa Beutlera SJ.
W latach 2004-2006 kontynuowałem studia w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie przygotowujące do doktoratu.
Od maja do lipca 2006 pracowałem w Sekretariacie Kardynała Metropolitalnej Kurii w Krakowie.
W październiku tego samego roku rozpocząłem studia doktoranckie we Franciszkańskim Studium Biblijnym w Jerozolimie, zamiejscowym Wydziale Nauk Biblijnych i Archeologii Papieskiego Uniwersytetu Antonianum w Rzymie (Pontificia Universitas Antonianum. Facultas Scientiarum Biblicarum et Archaeologiae). W 2007 roku uzyskałem status Candidatus ad Doctoratum i rozpocząłem pracę nad tezą doktorskiej pod kierunkiem prof. Alviero Niccacci OFM (SBF, Jerozolima) i prof. G. Barbiero SDB (PIB, Rzym). Praca doktorska zatytułowana Lo stolto ateo. Studio dei Salmi 14 e 53 (“Głupi ateista. Studium Psalmów 14 i 53”) została obroniona 30 stycznia 2010 roku. Oprócz wspomnianych dwóch moderatorów, recenzentami pracy doktorskiej byli M. Pazzini OFM (SBF, Jerozolima) i A. Mello (SBF, Jerozolima). Ekstrakt pracy doktorskiej został opublikowany w lutym 2010 w Jerozolimie przez wydawnictwo Franciscan Press. Na tej podstawie uzyskałem dyplom Doktora Nauk Biblijnych i Archeologii, zatwierdzony przez władze Papieskiego Uniwersytetu Antonianum w Rzymie dnia 25 maja 2010 roku.
W czasie moich studiów zarówno w Rzymie jak i w Jerozolimie uczestniczyłem w różnych kursach językowych: jęz. włoskiego w Rzymie; jęz. angielskiego w Leicester, Maynooth, Londonie i Nowym Jorku; jęz. niemieckiego w Bonn i Salzburgu oraz jęz. francuskiego w Lyonie i w Angers. Ponadto w czasie wakacyjnym pomagałem w różnych parafiach i wspólnotach religijnych. Przede wszystkim we Włoszech (Roccagorga, Spadafora, Borgo san Donato, Pieve i Maresso), w Anglii (Leicester, Kirkham, Louth, Skegness i Londyn), w USA (Chicago i Nowy York), w Niemczech (Wesseling i Traunstein), we Francji (Lyon) a także w różnych parafiach na terenie Polski, gdzie wygłosiłem kilkanaście rekolekcji parafialnych.
Od 1 października 2009 roku zostałem zatrudniony na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie na stanowisku asystenta w Katedrze Egzegezy Starego Testamentu. Rok później zacząłem pełnić funkcję opiekuna Samorządu Studenckiego oraz opiekuna I roku teologii o specjalności katechetyczno-pastoralnej. W 2011 zostałem adiunktem tej samej katedry.
Od 2009 roku należę do Stowarzyszenia Biblistów Polskich.
Poza publikacją kilku artykułów z dziedziny biblijnej, wygłosiłem referaty na sympozjach w Krakowie (Łagiewniki, wrzesień 2008; UPJPII, kwiecień 2010), w Płocku (WSD, listopad 2009), w Lublinie (KUL, sierpień 2010) oraz wziąłem udział w konferencji naukowej na temat Księgi Psalmów w Oxfordzie (wrzesień 2010). Ponadto opublikowałem 4 tomy homilii i kazań.
Od końca września 2009 roku zamieszkałem przy Kolegiacie św. Anny w Krakowie z zadaniem pomocy duszpasterskiej w parafii, należąc jednocześnie do grupy trzech wykładowców z UPJPII, którzy zostali skierowani przez Metropolitę do sprawowania pieczy nad duszpasterstwem pracowników nauki miasta Krakowa.
W 2010 zostałem wybrany członkiem Rady Kapłańskiej Archidiecezji Krakowskiej.
Amen
אָמֵן - amen
"A cały lud niech powie: Amen! Alleluja!" (Ps 106,48)
Śmierć traktuje wszystkich równo, ale już nagrobki mają inne zdanie
Śmierć traktuje wszystkich równo, ale już nagrobki mają inne zdanie
Kiedyś umrę
kiedyś umrę
zasnę w łóżku które stanie się trumną
wejdę do pociągu torów nieśmiertelnych
usiądę w samolocie który nie ląduje
zapnę pasy w aucie bo z niego nie wyjdę
kiedyś umrę
zostawię laptop niewylogowany
książkę na stronie co nie miała być taką
dom który pozostanie tylko historią
ludzi których nie umiałem pożegnać
kiedyś umrę
może usłyszę ostatnie Salve
zdziwię się uśmiechem i płaczem cmentarza
pogrzebowymi gośćmi co ich za mało za wielu
kazaniem biskupa księdza czy ducha
kiedyś umrę
zniknie każde po co jak i dlaczego
zagrzebię cnoty pozamykam grzechy
milczeniem odpowiem na każdą debatę
wszechświata człowieka i swojej niemocy
kiedyś umrę
znaczy coraz wcześniej
bo z każdą sekundą jestem bliżej
tej nieskończonej
w której absolutnie nic
a nawet cała wieczność
nie będą zależeć ode mnie
31 X 2014
Diabeł chyba lubi jak go szukamy u innych. Wtedy może spokojnie robić co chce w naszym własnym domu
Diabeł chyba lubi jak go szukamy u innych. Wtedy może spokojnie robić co chce w naszym własnym domu
Liść
zanim życie da ci z liścia
ucz się od niego
rozkwita przywiązany do drzewa
wolność jego jest ryzykiem spadania
nie zawsze leci tam gdzie pragnie
a nawet kiedy jest po prostu piękny
mogą go zdeptać na deptaku
pozwolić gnić na śmietniku
puścić z dymem w niepamięć
choć są i tacy którzy go udomowią
nawet do ostatniej jesieni
30 X 2014
Bara - stwarzać
ברא - bara - stwarzać
"Na początku Bóg stworzył" (Rdz 1,1)
Jezus i Zacheusz
nie stukał jak dzięcioł w jego grzechy
to on to on to on
nie zamiótł pod dywan tapeciarzy zła
każąc wszystkim nie patrzeć na drzewo
nie zagadał z miłości do układów z władzą
albo do grosza co nawet na kościół
nie był aktorem zapalnika tłumu
co chce by szmerem wybuchnęli wszyscy
ani poetą jego dobra
malując wielkie z tego co zawsze za niskie
spojrzał jak zbawca
więc zbawił
29 X 2014
Kawad - być ciężkim, szanować
כבד - kawad - b. ciężkim, szanować
"Czcij ojca twego i matkę twoją" (Wj 20,12)
Zmartwienie biskupem Rysiem
Po odbytych jakiś czas temu dyskusjach z o. Szustakiem obiecałem sobie, że nie będę krytykował błędów czy nieścisłości innych, bo wydaje się, że to nic nie zmienia a tylko przylepia się nieprawdziwa opinia jakobym nie lubił tych, do których krytycznie się odnoszę. Odezwę się jednak znowu, bo tym razem od paru dni chodzę trochę zmartwiony biskupem Rysiem.
16 października biskup Grzegorz powiedział kazanie w kościele św. Barbary w Krakowie, które na Deonie opatrzone zostało tytułem „Jezus nie jest znakiem sprzeciwu”
1. Pierwsza sprawa to interpretacja Ef 1,4. Gdzieś od 2 min 30 sek. biskup Grzegorz tłumaczy Ef 1,4 i mówi, że interpunkcja nie powinna być taka jak jest w Liturgii Słowa (= w Biblii Tysiąclecia), gdzie czytamy:
„W Nim bowiem wybrał nas przez założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa” (Ef 1,4-5)
ale taka:
„W Nim bowiem wybrał nas przez założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem z miłości." (Ef 1,4)
Chodzi o to, że kropka ma być po „z miłości” a nie przed. Biskup mówi: „Nic się nie poradzi. We wszystkich tekstach oryginalnych jest tak: „W miłości. Kropka”. Nasza kropka jest bez sensu”
Nie wiem co rozumie biskup Grzegorz pod pojęciem „wszystkie teksty oryginalne”, ale nawet gdyby przebadał te parę tysięcy manuskryptów Listu do Efezjan, to by zauważył, że wiele z nich nie posiada żadnej interpunkcji.
Po drugie wydanie krytyczne tekstu greckiego (Nestle-Aland, „Novum Testamentum Graece”, s. 590), które jest podstawą nowoczesnych tłumaczeń podaje w nocie, że interpunkcja w tym miejscu może być alternatywna (= można wstawić kropkę przed lub po „w miłości”).
Po trzecie tak jak Biblia Tysiąclecia tłumaczy również New American Bible (używana w liturgii w USA) czy New International Version (renomowane protestanckie tłumaczenie). Tak samo rozumie podział tych dwóch wersetów mówiący na co dzień greką Chryzostom, Teodoryt, Hieronim, a z nowszych Knabenbauer, Meinertz, Voste, Romaniuk. Tak samo dzieli ten werset filolog z wykształcenia i biblista o. Augustyn Jankowski („Listy więzienne”, 1962, s. 366) oraz jeden z lepszych komentatorów Listu do Efezjan Joachim Gnilka („Der Epheserbrief”, 1990, s. 55) czy jeden z najnowszych M. Barth („Ephesians”, 2008, s. 79). Oczywiście są i tacy, którzy dzielą zdania jak biskup Ryś (np. Tomasz z Akwinu, Ambrozjaster, Benpit, Spicq), ale oni nie mówią, że kropka jest bez sensu lub że we wszystkich tekstach oryginalnych jest inaczej.
Martwię się nie tyle błędem, co zamknięciem biskupa Grzegorza na alternatywne interpretacje, a biskup Ryś jednak kojarzył mi się z otwartością a nie z tą częścią Kościoła, która lubi mówić o jedynej słusznej opcji. Po drugie martwi zbyt szybkie ocenianie drugiego. Biskup Grzegorz nie próbuje zrozumieć dlaczego tak wybrał tłumacz, ale z góry ocenia jego wybór negatywnie.
2. Druga uwaga w tym samym kazaniu to problem tego, czy Jezus jest znakiem sprzeciwu czy nie. Słyszymy od ok 5 min 50 sek.:
„Pan Jezus nie jest znakiem sprzeciwu. Przeczytajcie sobie tę Ewangelię dobrze…. Pan Jezus jest znakiem, któremu sprzeciwiać się będą. Ale to jest kompletnie co innego… Na cokolwiek mi powiedzą to nie…. Znak który wywołuje sprzeciw na to co mówię.”
Najpierw biskup Grzegorz tworzy definicję znaku sprzeciwu, której ja osobiście nie rozumiem. Bo wychodzi na to, że nie wolno mówić „Jezus jest znakiem sprzeciwu” tylko „Jezus jest znakiem, który wywołuje sprzeciw”. Problem polega na tym, że zdanie „Jezus jest znakiem sprzeciwu” ja i pewno i wielu innych rozumie w znaczeniu „Jezus jest znakiem, który wywołuje sprzeciw” a nie „Jezus sprzeciwia się z definicji”. Może rzeczywiście biskup ma jakieś realne dane na temat złego rozumienia zdania „Jezus nie jest znakiem sprzeciwu”, ale obawiam się, że to jest sztucznie wytworzony problem, żeby tym bardziej wybrzmiało to, co biskup Grzegorz chciał powiedzieć.
Po drugie sformułowanie „Jezus jest znakiem sprzeciwu” używane jest zarówno w niektórych tłumaczeniach Łk 2,34 (segno di contraddizione – włoskie tłumaczeni używane w liturgii CEI; un signe contesté – francuskie tłumaczenie ekumeniczne TOB) a także przez Jana Pawła II („Jest wprawdzie Chrystus odrzucany, odrzucany w ciągu całej historii, w różnych pokoleniach i społeczeństwach, jako “znak sprzeciwu” a jednak trwa w tej historii, Olsztyn, 6.06.1991; „Ofiarowanie w świątyni bowiem, wyrażając radość z konsekracji i doprowadzając do zachwytu starca Symeona, obejmuje też proroctwo o « znaku sprzeciwu », jakim to Dziecię będzie dla Izraela, oraz mieczu, który przeniknie duszę Matki”, List apostolski Rosarium Virginis Mariae, 20). Podobnie pisze Benedykt XVI („Starzec Symeon powiedział Ci o mieczu, który miał przeniknąć Twoje serce (por. Łk 2, 35), o znaku sprzeciwu, jakim miał być na świecie Twój Syn [Il vecchio Simeone ti parlò della spada che avrebbe trafitto il tuo cuore, del segno di contraddizione che il tuo Figlio sarebbe stato in questo mondo], Spes salvi, 50).
Martwi mnie znowu z jednej strony to, że biskup Grzegorz, żeby powiedzieć pozytywną prawdę musi znaleźć sobie jakąś prawdę przeciwstawną, nawet za cenę, gdyby to była nieprawda. Ponadto wprowadza uproszczoną tezę „Jezus nie jest znakiem sprzeciwu”, która więcej zrobi zamieszania wśród tych, co rozumieli poprawnie to zdanie niż pomoże tym, rozumieli je źle.
3. Trzecia uwaga dotyczy tekstu z Tygodnika Powszechnego „Ani maluczcy ani prostaczkowie” (13.10)
http://tygodnik.onet.pl/wiara/bp-grzegorz-rys-ani-maluczcy-ani-prostaczkowie/z14zq
Chodzi o tłumaczenia słowa „nepioi”. Spór czy tłumaczyć słowo „prostaczkowie” czy „maluczcy” biskup Grzegorz uważa za „bezprzedmiotowy”, bo w tekście Ewangelii według biskup Grzegorza „pada kompletnie inne słowo” a nasze tłumaczenie idzie „dosłownie za łacińskim tekstem Wulgaty (która przez dziesiątki lat stanowiła podstawę tłumaczeń Pisma Świętego – również dla celów liturgicznych)”. Chodzi mu o to, żeby tłumaczyć „nepioi” jako „dzieci” I dodaje „bycie prostaczkiem/maluczkim nie ma tu nic do rzeczy”.
Po pierwsze odniosłem wrażenie, że biskup Grzegorz sugeruje, że to tłumaczenie nie jest z języków oryginalnych, a to nieprawda.
Po drugie wiele tłumaczeń współczesnych z języka greckiego i nie tylko katolickich nie tłumaczy „dzieci”, tylko „infants” - niemowlęta (uznawana dosyć powszechnie za najlepsze tłumaczenie protestancka New Revised Standard Version); „piccoli” – mali (katolicka włoska używana w liturgii z 2008 roku - della Conferenza Episcopale Italiana); „Unmündigen” – niepełnoletni (ekumeniczna Einheitsübersetzung); "toutpetits" – małe dzieci (katolicka Bible de Jérusalem).
Po trzecie na określenie dzieci używa się w biblijnej grece najczęściej słowa „teknon” (ponad 400 razy w Biblii, 12 razy u Mt, 14 razy u Łk, np. „Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!” (Łk 23,28) albo „paidion” (ponad 200 razy w Biblii, 16 razy u Mt, 13 razy w Łk, np., „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie i nie przeszkadzajcie im: do takich bowiem należy królestwo Boże.” (Łk 18,16)
Słowo „nepios” (liczba mnoga „nepioi”) użyte jest w Biblii 59 razy i tylko jeden raz u Łk (w omawianym przez biskupa Grzegorza tekście) a u Mateusza tylko 2 razy (Mt 11,15 i 21,16: „A Jezus im odpowiedział: Tak jest. Czy nigdy nie czytaliście: Z ust niemowląt i ssących zgotowałeś sobie chwałę?”).
W słowniku czytamy znaczenia: niemowlęcy, dziecięcy, dziecinny, głupi, nieprzewidujący. W Biblii czasem tak się mówi o dzieciach (1 Sm 15,3; 1 Kor 13,1), niemowlętach (1 Mch 2,9; 1 Kor 3,1; Hbr 5,13), ale także o ludziach prostych (hebrajskie "peti"; Prz 1,8 albo Ps 116:6 „Pan strzeże ludzi pełnych prostoty”; Rz 2,20).
Gdyby w omawianym tekście chodziło Jezusowi przede wszystkim o element dzieciństwa, to by użył słowa „teknon” albo „paidion” i napisał „Wysławiam cię, Ojcze, ... że zakryłeś te rzeczy przed dorosłymi i rodzicami a objawiłeś dzieciom”. Jednak skoro Jezus wybiera rzadkie słowo „nepioi” i zestawia go z mądrymi i roztropnymi, to raczej chce podkreślić nie tyle samo bycie dzieckiem co ten element dzieciństwa, który nazywa się byciem niemądrym i nieroztropnym, bo się jest jeszcze za małym, żeby kombinować rozumem.
Maluczcy i prostaczkowie jest tłumaczeniem z greki i to poprawnym, ale zapewne już nieaktualnym i trzeba by oddać lepiej „objawiłeś maluchom / niemowlakom / niemowlętom / małym dzieciom"?
Nie śledzę biskupa Rysia. To były jedyne dwa teksty, które ostatnio czytałem. Jeszcze był wywiad do Gazety Wyborczej, gdzie zmartwiła mnie m.in. wypowiedź na temat posiadania telefonów komórkowych.
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,141112,16763800,Zakochany_kleryk.html
Zakaz był umotywowany tym, że gdyby jako rektor „im pozwolił, to sześć razy w tygodniu zadzwoniłby proboszcz, pięć razy nadopiekuńcza mama, siedem razy dawni znajomi i biedak nie miałby czasu pójść do kaplicy.” Rektor ma prawo zakazać, ale taka argumentacja… Dojrzewa się tylko w wolności i odpowiedzialności.
Bardzo lubię biskupa Grzegorza i cieszę się z tego jak Bóg naprawdę przez niego działa. Jednak zmartwił mnie trochę brak otwartości na bogactwo różnorodności Słowa; lansowanie jedynego słusznego rozumienia tekstu; głoszenie pozytywnej treści poprzez jaskrawe zestawienie z krytykowanym tłumaczem, których się ocenia bez wysłuchania ich racji, stosowane słownictwo „bez sensu”, „nie ma tu nic do rzeczy”, „kompletnie inne słowo”, które tworzą wrażenie: ja wiem najlepiej, inni się nie znają, Biblia Tysiąclecia ma wiele błędów.
Może biskup Grzegorz myśli, że w Polsce trzeba stworzyć sobie wroga (nawet gdyby to miał być tłumacz) i walczyć z nim, bo wtedy ludzie tego słuchają lepiej i czują się lepiej. Może świat jaskrawy, wyrazisty, czarno-biały jest tylko zabiegiem retorycznym. Może. Bo nie sądzę, że to jest problem zabiegania. Człowiek otwarty, nawet jeśli się nie przygotuje, nie będzie mówił pewnie o tym, czego się nie zdążył dokładnie dowiedzieć.
Piszę to dlatego, że może ktoś doczyta do końca i wyciągnie wniosek: kiedy czytamy czy słyszymy zdanie „tłumaczenie jest bez sensu”, „tekst oryginalny mówi inaczej”, „tłumacz nie zrozumiał”, to powinna się nam zapalić lampka kontrolna. Nie dlatego, że ktoś kto mówi nie jest filologiem ani biblistą, ale dlatego, że świat Słowa jest o wiele bardziej złożony niż wydaje się nam albo niżbyśmy tego bardzo chcieli.
Index
czego to w życiu nie robiłem z kciukiem
trzymaliśmy drżącą nitkę co nie chciała igły
narobiliśmy wkrętów nie tylko śrubkami
w krzakach malowaliśmy się borówkami
i atramentem co dawał w pióra bo nie chciał odpuszczać
bawiliśmy się z koleżanką gumką jej wrogiem ołówkiem
a czasem nawet zapraszali kredki by było kolorowo
od paru lat zajmuję się klikaniem
straciłem przyjaźń z kciukiem
który dotąd nie może zrozumieć
że właśnie ja co ma być wskazującym
wybrałem taki świat
którego nigdy nie dotknę
17 X 2014