KazaniaWojciech Węgrzyniak
Wojciech Węgrzyniak

Wojciech Węgrzyniak

   Pochodzę z Podhala a dokładnie z Mizernej. Jestem księdzem od 6 czerwca 1998 roku. Przez pierwsze 3 lata kapłaństwa byłem wikariuszem w Krakowie na os. Ruczaj. Potem wyjechałem za granicę.
   Pięć lat spędziłem na studiach w Rzymie, trzy następne w Jerozolimie. Od października 2009 roku pracuję na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Moja specjalność to nauki biblijne a dokładniej Stary Testament. Mieszkam przy Kolegiacie św. Anny w Krakowie, starając się pomagać również w duszpasterstwie.

 

Planowane rekolekcje

2013

Dla kapelanów Wojska Polskiego, Częstochowa, 23-26.09

WSD Radom, 3-8.12

Duszpasterstwo Akademickie, Kraków, U Dobrego, 15-18.12

Bęczarka, 20-22.12

2014

Duszpasterstwo Akademickie Most, wielkopostne, Wrocław, 5-8.03

Duszpasterstwo Akademickie u Brata, wielkopostne, Kraków, 30.03-2.04

Parafialne wielkopostne, Kwaczała, 6-9.04

Kapłańskie, Ziemia Święta, sierpień/wrzesień

WSD Łomża, koniec września

Parafialne - Niepołomice, koniec października

2015

Rekolekcje o Słowie Bozym, Krościenko, ferie zimowe (5 dni)

Parafialne wielkopostne - Kraków - św. Jadwigi

Parafialne adwentowe - Jaworzno-Szczakowa

2016

Parafialne wielkopostne - Chrzanów-Kościelec

2017
Parafialne wielkopostne (V Niedz. Wlk.Postu)- Sułkowice
2018
Parafialne wielkopostne (V Niedz. Wlk.Postu)- Nowy Targ, św. Katarzyny

 

 

Wygłoszone rekolekcje

1998

Parafialne wielkopostne – Kwaczała, marzec

ONŻ O st. - Bystra Podhalańska, sierpień

1999

ONŻ I st. - Babice, lipiec

Ewangelizacyjne - Młoszowa-Chrzanów, październik

2000

Misje parafialne - Kraków, Piaski Nowe, 26.03-2.04 (wraz z ks. Janem Nowakiem)

ONŻ II st. - Groń, lipiec

Dla młodzieży - Kraków, Kurdwanów, 24-27.09

Parafialne adwentowe - Niegowić, grudzień

2001

Parafialne wielkopostne - Dębno, marzec 

Parafialne wielkopostne - Frydman, marzec

Dla Liceum Męskiego oo. Cystersów - Kraków, Szklane Domy, 9-11.04

ONŻ III st. (ogólnopolskie) - Kraków, lipiec

2002

ONŻ O st. - Osieczany, lipiec

2003

Parafialne wielkopostne - Dębno, 13-16.04.2003

Parafialne adwentowe - Kraków, os. Ruczaj, 17-20.12 

Parafialne adwentowe – Krempachy, 20-23.12

2004

Dla I LO w Krakowie, marzec

Parafialne wielkopostne - Niedzica, 28.03-31.03

Parafialne wielkopostne - Raba Wyżna, 4-7.04

Parafialne adwentowe - Kraków, Prądnik Czerwony (Jana Chrzciciela), 19-22.12

2005

Parafialne wielkopostne - Nowy Targ, św. Katarzyny, 12-18.03

Parafialne wielkopostne - Dębno, marzec

2006

Dla szkół średnich w Wieliczce, marzec

Dla inteligencji - Myślenice, marzec

Parafialne wielkopostne - Harklowa, kwiecień

2009

Parafialne adwentowe - Kraków, os. Ruczaj, 12-15.12.2009

Dla Stowarzyszenia Civitas Christiana - Kraków, Łagiewniki, 4.12.2009

2010

Parafialne wielkopostne - Kacwin, 17-20.02

Dla VIII LO w Krakowie, 8-10.03

Dla młodzieży i nie tylko - Kraków, kościół Miłosierdzia Bożego, 9-11.03 (pomoc włoskiej Szkole Ewangelizacji „Sentinelle del Mattino di Pasqua”)

W Bazylice Mariackiej (Parafialne wielkopostne i dla Bezdomnych), Kraków, 21-26.03

Dla pracowników nauki - Kraków, św. Anna, 28.03-1.04

Misje parafialne - Prostyń, 22-31.05

Dla przygotowujących się do Bierzmowania i młodzieży – Nowy Targ, 8-10.09

WSD Hosianum - Olsztyn, 27-29.09

Dla katechetów – Sokołów Podlaski, 15-17.10

Dla katechetów – Nurzec Stacja, 26-28.11

Dla rodziców - Kraków, Biały Prądnik (u ss. Duchaczek), 6-8.12

Dla Duszpasterstwa Akademickiego adwentowe – Warszawa, św. Anny, 12-15.12

2011

Dzień skupienia - WSD XX. Sercanów w Stadnikach, 19-20.01

Misje parafialne - Leńcze, 6-13.02

Dla Duszpasterstwa Akademickiego wielkopostne "Daj się zaprzęgnąć" - Kraków, św. Anny, 10-13.04.

Dzień skupienia "Między kobietą a Panem Bogiem" - WSD XX. Saletynów w Krakowie, 28-29.05.

Z okazji jubileuszu 500-lecia parafii p.w. Trójcy Świętej w Prostyni, 18-20.06.

WSD Drohiczyn, 28.09-2.10.

Kapłańskie - Ziemia Święta, 3-12.11

Dla XX. Chrystusowców z Misji Polskiej - Bochum, 20-21.11

Parafialne adwentowe - Kraków, MB Ostrobramskiej, 11-13.12

2012

WSD Kraków, 21-25.02

Parafialne wielkopostne - Kraków, Dobrego Pasterza, 25-28.03

Dla kapłanów rocznika święceń 1982, Maniowy 9-12.04

Parafialne, przed peregrynacją Obrazu Jezusa Miłosiernego - Maniowy, 17-20.05

Dla katechetów diec. Bielsko-Żywieckiej - Pogórze, 29.06-1.07

WSD Katowice, 26-30.09

Parafialne, przed peregrynacją Obrazu Jezusa Miłosiernego - Chrzanów, św. Mikołaja, 4-7.11

Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zakopane, 15-17.11

Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zakopane, 7-9.12

Dla Duszpasterstwa Akademickiego, adwentowe - Radom, 9-12.12

2013

Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zakopane, 7-9.02

Parafialne wielkopostne - Linz, 15-17.02

Dzień skupienia - Wiedeń, 17.02

Dla pedagogów i wychowawców - Kraków, Bazylika św. Floriana, 18-20.02

Dla katechetów archidiec. Krakowskiej - Zembrzyce, 7-9.03

Parafialne wielkopostne - Katedra Wawelska, 24.02/3.03/10.03

Duszpasterstwo Akademickie - Kraków, św. Szczepan, 10-13.03

Dla nauczycieli - Kielce, 14-16.03

Dla Sióstr Urszulanek - Rybnik, 1-3.05

Dla XX. Chrystusowców z Misji Polskiej - Bochum, 8.06

 

Życiorys
(z 24.02.2011 na potrzeby nostryfikacji dyplomu doktorskiego)

 

Urodziłem się 21 marca 1973 w Niedzicy jako najmłodsze dziecko Władysława Węgrzyniaka i Wiktorii z domu Zązel. W latach 1973-1977 mieszkałem w Maniowach a następnie w Mizernej, gdzie część rodziny mieszka do tej pory.

Po ukończeniu w 1988 roku Szkoły Podstawowej w Kluszkowcach uczęszczałem do I LO im. Seweryna Goszczyńskiego w Nowym Targu. W roku szkolnym 1990/1991 zakwalifikowałem się do III stopnia XVII Olimpiady Geograficznej, natomiast w roku 1991/1992 zostałem finalistą XVIII Olimpiady Geograficznej i I Olimpiady Nautologicznej oraz dotarłem do II stopnia Olimpiady Historycznej.

Egzamin dojrzałości uzyskałem w 1992 r., po czym wstąpiłem do Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie, rozpoczynając tym samym przygotowanie do kapłaństwa i studia na Papieskiej Akademii Teologicznej.

Święcenia diakonatu otrzymałem 8 maja 1997 roku w Skomielnej Białej. Zgodnie z wytycznymi formacji seminaryjnej ostatni rok przed święceniami kapłańskimi spędziłem w Kwaczale, ucząc religii w szkole podstawowej i pomagając w parafii jako diakon.

W 1998 roku uzyskałem magisterium z teologii na podstawie pracy napisanej pod kierunkiem o. Augustyna Jankowskiego OSB zatytułowanej Κoinonia z Bogiem w Pierwszym Liście Jana Apostoła. W tym samym roku, 6 czerwca otrzymałem święcenia kapłańskiego z rąk kard. Franciszka Macharskiego.

W latach 1998-2001 pełniłem funkcję wikariusza w par. Zesłania Ducha Świętego w Krakowie na os. Ruczaj, m.in. ucząc religii w Szkołach Podstawowych 151 i 158 oraz w Gimnazjum nr 23. W roku akademickim 2000/2001 odbyłem studia licencjackie na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie zwieńczone tytułem licencjata z teologii ze specjalnością biblijną. Praca magisterska została uznana za licencjacką. Promotorem był o. Augustyn Jankowski OSB.

W latach 2001-2006 studiowałem w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie. W roku akademickim 2003/2004 byłem reprezentantem studentów Europy Środkowo-Wschodniej oraz członkiem senatu akademickiego tegoż instytutu. W czerwcu 2004 uzyskałem stopień licencjata z nauk biblijnych. Teza zatytułowana "En aletheia kai agape" (2 Gv 3). Richiamo al duplice comandamento nella lettera del Presbitero alla Signora eletta (“W miłości i prawdzie [2 J 3]. Wezwanie do podwójnego przykazania w liście Prezbitera do wybranej Pani”) została napisana pod kierunkiem Johannesa Beutlera SJ.

W latach 2004-2006 kontynuowałem studia w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie przygotowujące do doktoratu.

Od maja do lipca 2006 pracowałem w Sekretariacie Kardynała Metropolitalnej Kurii w Krakowie.

W październiku tego samego roku rozpocząłem studia doktoranckie we Franciszkańskim Studium Biblijnym w Jerozolimie, zamiejscowym Wydziale Nauk Biblijnych i Archeologii Papieskiego Uniwersytetu Antonianum w Rzymie (Pontificia Universitas Antonianum. Facultas Scientiarum Biblicarum et Archaeologiae). W 2007 roku uzyskałem status Candidatus ad Doctoratum i rozpocząłem pracę nad tezą doktorskiej pod kierunkiem prof. Alviero Niccacci OFM (SBF, Jerozolima) i prof. G. Barbiero SDB (PIB, Rzym). Praca doktorska zatytułowana Lo stolto ateo. Studio dei Salmi 14 e 53 (“Głupi ateista. Studium Psalmów 14 i 53”) została obroniona 30 stycznia 2010 roku. Oprócz wspomnianych dwóch moderatorów, recenzentami pracy doktorskiej byli M. Pazzini OFM (SBF, Jerozolima) i A. Mello (SBF, Jerozolima). Ekstrakt pracy doktorskiej został opublikowany w lutym 2010 w Jerozolimie przez wydawnictwo Franciscan Press. Na tej podstawie uzyskałem dyplom Doktora Nauk Biblijnych i Archeologii, zatwierdzony przez władze Papieskiego Uniwersytetu Antonianum w Rzymie dnia 25 maja 2010 roku.

W czasie moich studiów zarówno w Rzymie jak i w Jerozolimie uczestniczyłem w różnych kursach językowych: jęz. włoskiego w Rzymie; jęz. angielskiego w Leicester, Maynooth, Londonie i Nowym Jorku; jęz. niemieckiego w Bonn i Salzburgu oraz jęz. francuskiego w Lyonie i w Angers. Ponadto w czasie wakacyjnym pomagałem w różnych parafiach i wspólnotach religijnych. Przede wszystkim we Włoszech (Roccagorga, Spadafora, Borgo san Donato, Pieve i Maresso), w Anglii (Leicester, Kirkham, Louth, Skegness i Londyn), w USA (Chicago i Nowy York), w Niemczech (Wesseling i Traunstein), we Francji (Lyon) a także w różnych parafiach na terenie Polski, gdzie wygłosiłem kilkanaście rekolekcji parafialnych.

Od 1 października 2009 roku zostałem zatrudniony na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie na stanowisku asystenta w Katedrze Egzegezy Starego Testamentu. Rok później zacząłem pełnić funkcję opiekuna Samorządu Studenckiego oraz opiekuna I roku teologii o specjalności katechetyczno-pastoralnej. W 2011 zostałem adiunktem tej samej katedry.

Od 2009 roku należę do Stowarzyszenia Biblistów Polskich.

Poza publikacją kilku artykułów z dziedziny biblijnej, wygłosiłem referaty na sympozjach w Krakowie (Łagiewniki, wrzesień 2008; UPJPII,  kwiecień 2010), w Płocku (WSD, listopad 2009), w Lublinie (KUL, sierpień 2010) oraz wziąłem udział w konferencji naukowej na temat Księgi Psalmów w Oxfordzie (wrzesień 2010). Ponadto opublikowałem 4 tomy homilii i kazań.

Od końca września 2009 roku zamieszkałem przy Kolegiacie św. Anny w Krakowie z zadaniem pomocy duszpasterskiej w parafii, należąc jednocześnie do grupy trzech wykładowców z UPJPII, którzy zostali skierowani przez Metropolitę do sprawowania pieczy nad duszpasterstwem pracowników nauki miasta Krakowa.

W 2010 zostałem wybrany członkiem Rady Kapłańskiej Archidiecezji Krakowskiej. 

 

Curriculum Vitae in italiano

Nie ma sensu rozmawiać z ludźmi, którzy nie wierzą słowu

Kto kocha, prędzej umrze, niż wciśnie na siłę prawdę innym

sobota, 03 styczeń 2015 17:46

Potem

nie ma nocy poślubnej kiedy jest przed ślubem

kolacji o porannej porze

kwalifikacji po konkursie

umierania po śmierci

 

dla goniących za niebem tylko tutaj

sprawiedliwością zastępujących czyściec

i dla tych co z życia robią całe piekło

potem nie będzie już nic

 

3 I 2015

piątek, 02 styczeń 2015 10:54

Przewietrzenie duchowe - Zakrzów

KOLEJNE PRZEWIETRZENIE DUCHOWE

 

"Masz siedzieć w domu,

posiedź na świeżym powietrzu z Bogiem, księdzem i dobrymi ludźmi"

 

To rodzaju wyjazdu, który ma przynajmniej 4 charakterystyczne cechy:

- otwarty dla wszystkich (zwłaszcza dla zabieganych)

- żaden punkt programu nie jest obowiązkowy. 

- zapewniony czas na kilkugodzinny pobyt z przyrodą

- współpracujemy maksymalnie w dotarciu i powrocie z miejsce przewietrzenia

 

1. Termin: 17-18 stycznia 2015

 

2. Miejsce:

Ośrodek Wczasowo-Rekolekcyjny im. Jana Pawła II w Zakrzowie

http://www.zakrzow.caritas.pl/

 

3. Cena:

70 zł / osobę  (w tym nocleg, pościel, obiad i kolacja w sobotę oraz śniadanie i obiad w niedzielę)

 

4. Wstępny program:

Sobota

10.30 - Rozpoczęcie/Zapoznanie/Kawa/ Herbata

11.30 - Konferencja

12.30 - Msza św.

13.30 - Obiad

            Wolne

18.00 - Kolacja

19.00 - Krąg biblijny

20.30 - Adoracja

Niedziela

8.00 - Śniadanie

9.00 - Krąg biblijny

11.00 - Konferencja

12.30 - Msza św.

13.30 - Obiad

14.00 - Kawa/Herbata/Pożegnanie

 

5. Zapisy:

Barbara Gąsiorowska

e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.; tel.: 607 563 975

Nadsyłanie zgłoszeń: do 12 stycznia (preferowany e-mail)

Potwierdzenie zgłoszeń i odpowiedzi na ewentualne pytania będą możliwe po 6 stycznia.

Wpłaty na miejscu (dlatego prośba o przemyślenie decyzji)

 

6. W zgłoszeniu proszę podać:

- imię i nazwisko

- numer telefonu

- jeśli planują Państwo wyjazd samochodem, proszę o podanie informacji czy i ile dodatkowych osób mogą Państwo zabrać.

- dysponujących wolnymi miejscami w samochodach oraz osoby poszukujące transportu proszę o podanie lokalizacji w Krakowie (dzielnicy lub osiedla), z której będą Państwo  wyjeżdżać.

 

PS. Podziękowania za pomoc w organizacji p. Barbarze i do zobaczenia w Zakrzowie!

czwartek, 01 styczeń 2015 22:55

Podsumowanie roku 2014

Każdy proboszcz parafii w ostatni dzień roku, albo i w Nowy Rok, podsumowuje miniony czas, podając przy tym różne statystyki. Czując się w pewnym sensie odpowiedzialny za ludzi, którzy wchodzą na moją stronę, chciałbym podzielić się paroma myślami, żegnając rok 2014.

 

Dziękuję Bogu za to, że żyję i że pozwolił kontynuować tę wirtualną przestrzeń dzielenia się słowem. Dziękuję też wszystkim, którzy zaglądali tutaj, tym, co często i tym, co tylko raz, mieszkającym obok i tym, których dzieli od Krakowa tysiące kilometrów.

 

W minionym roku udało się uruchomić nowy layout (5.01). Mam nadzieję, że jest w miarę przejrzysty.

Zostało dodanych około 270 różnych artykułów: kazań, medytacji, konferencji, wierszy, maxi i mini refleksji.

Od rekolekcji ignacjańskich w lipcu natchnął mnie Pan Bóg po 20 latach na pisanie wierszy. Daj Boże, że ta nowa forma słowa nie zniknie i będzie coraz lepsza.

 

Google Analytics policzył, że w roku 2014 strona zanotowała 325 tys. odsłon, 88 tys. sesji i 36 tys. użytkowników. Wchodzili tu mieszkańcy 104 krajów (88,5% Polska; 2,14% USA, 1,34% UK) oraz 1793 miejscowości/powiatów (25% Kraków, 19% Warszawa, po 3% Poznań i Wrocław).

Średnio codziennie stronę odwiedza ok. 200-300 osób; w cyklu tygodniowym około 1500 równych użytkowników. Jak w średniej parafii.

Nie za wiele było komentarzy. Może forma ich dodawania nie jest za wygodna. To trzeba będzie przemyśleć.

Prowadzenie strony kosztuje 1-2 godzin tygodniowo i kilkaset złotych rocznie. Mam nadzieję, że chociaż nakład pracy z mojej strony jest niewielki, to nie jest to praca niepotrzebna. 

 

Dziękuję raz jeszcze wszystkim z osobna. Proszę o modlitwę, żeby każde słowo było jak najbardziej bliskie Duchowi Świętemu i Wam pożyteczne.

Błogosławię każdemu i każdej, chociaż  większości z Was nie znam. Da Bóg, poznamy się wszyscy w niebie!

 

Błogosławionego Anno Domini 2015!

 

31.12.2014

 

Robiąc rachunek sumienia na koniec nie tylko tego roku, chciałbym jeszcze raz wrócić do krytyki o. Adama Szustaka, biskupa Grzegorza Rysia i wielu innych, którzy odwołują się często w nauczaniu do tekstu oryginalnego. Mając na uwadze różne reakcje różnych ludzi, wydaje mi się koniecznym zwrócenie uwagi na pewne sprawy ogólne. Być może ułatwi to bardziej zrozumienie dyskusji nad zjawiskiem odwoływania się do języków biblijnych w szeroko pojętym nauczaniu kościelnym.

 

1. Wielu pytało, dlaczego taka krytyka jest publiczna. Bardziej ewangeliczne wydawałoby się załatwienie sprawy w cztery oczy. Również zadawałem sobie to pytanie. Moje myślenie było jednak ostatecznie takie: Po pierwsze sprawa jest publiczna, dlatego można się do niej odnieść publicznie. Nie sądzę, żeby św. Paweł mówił z Piotrem w cztery oczy, kiedy otwarcie się mu sprzeciwił (por. Ga 2,11). Po drugie, chodziło mi o większe dobro: jeśli napiszę otwarcie, to nie tylko krytykowani, ale i słuchacze zwrócą uwagę na pewne zjawisko. Chodziło mi głównie o tych, którzy słuchają słowa przez moją stronę. Za nich czuję się w pewnym sensie odpowiedzialny i dla nich dzielę się tym, co myślę i w co wierzę. Dlatego nie była to publikacja w Onecie, Wyborczej czy Interii. Po trzecie mam nadzieję, że ci co mieli o to żal, tak samo mają żal do o. Jacka Siepsiaka czy do Cezarego Gawrysia. że nie napisali do mnie przed publikacją swoich komentarzy. I szczerze uważają, że krytyka Terlikowskiego, Rydzyka, Bonieckiego, Tuska, Kaczyńskiego  czy wielu innych powinna być poprzedzona osobistą rozmową.

Być może niepokój niektórych jest głosem Ducha, żeby w ogóle w przestrzeni publicznej nie krytykować nikogo po imieniu. Nie wiem. To warto by przedyskutować. Wydaje mi się jednak, że ze swej natury świat mediów przypomina wielką salę, na której jeśli ktoś zabiera głos, to każdy ma prawo do tego głosu się odnieść. A jeśli ktoś nie ma odwagi albo uważa, że lepiej to zrobić w kuluarach, to niech tak czyni. Osobiście nigdy bym nie wrzucał nawet na Facebooka niczego, czego nie byłbym w stanie obronić przed sądem i mam nadzieję, że nigdy nie będę miał do nikogo żalu za publiczną krytykę moich publicznych wypowiedzi.

 

2. Kolejna sprawa dotyczy wagi poruszanych problemów. Po co zwracać uwagę na błędy, skoro jest tyle dobrych owoców i po co czepiać się szczegółów, skoro nie są istotne? Być może to jest właściwe myślenie. Moje jednak szło innym torem. Wnioski analiz biblijnych większości kaznodziei i publicystów nie są złe. Problem jest w tym, że powiedzmy ponad 90% przesłanek jest dobrych a 5-10% złych. Zadawałem sobie zatem pytanie, czy nie dałoby się nie budować wniosków na fałszywych przesłankach? Tak konstruować homilię, konferencję, żeby sprawdzić rzetelnie dane, na których chcę oprzeć wnioski? Wiem, że dla wielu nie jest istotne, czy Maksymilian Kolbe umarł w Oświęcimiu czy w Dachau. Ważne, że oddał życie za drugiego. Ale są też tacy ludzie, których jednak boli nierzetelność. I w imieniu tych ludzi i swoim zdecydowałem się na zabranie głosu. Zdawałem sobie sprawę, że pomimo moich osobistych sympatii do o. Adama i bpa Grzegorza, taki ruch spowoduje, że najbardziej zagorzali fani krytykowanych zaczną widzieć we mnie wroga. Przecież na każdej krytyce autorytetów ja po ludzku tracę. Wiem, że wielu mi tego nie zapomni długo. Więc jeśli się na nią odważyłem, to tylko dlatego, że według mnie idzie tu o większą sprawę niż moje czy innych dobre samopoczucie.

Dlaczego zatem uważam, że warto dbać o rzetelność przesłanek, na których budujemy wnioski? Wierzę gorąco, że Jezus jest obecny nie tylko w każdej kruszynie chleba eucharystycznego, ale równie obecny jest Bóg w każdej kruszynie Słowa, w każdym biblijnym szczególe. I tak jak Kościół nie pozwala leżeć na ziemi nawet połowie Hostii, tłumacząc, że na świecie są poważniejsze problemy niż zawracanie głowy kawałkiem eucharystycznego chleba, tak w imię wiary w realną obecność Boga w Słowie, winniśmy robić wszystko, żeby rzetelnie podejść do każdego Słowa. W czasie Komunii nie chodzi tylko o to, żeby każdy przyjął Jezusa do swego serca. W czasie nauczania nie chodzi tylko o to, żeby ludzie nakarmili się do syta. Chodzi też o to, żeby naszą postawą wobec okruszyn dawać również świadectwo wiary. Dbałość o rzetelność rozumiem jako dbałość o okruszyny Bożego Słowa.

 

W tym punkcie jest jeszcze jedna kwestia. Wielu ludzi boli krytyka Biblii Tysiąclecia. Nie dlatego, że nie ma tam błędów, ale dlatego, że to jest jedyne tłumaczenie, które Kościół w Polsce, mający tysiącletnią tradycję, uznał za oficjalną wersję tekstu biblijnego. Czytając właśnie to tłumaczenie mówimy „Oto Słowo Boże. Oto Słowo Pańskie”. Oczywiście każdy ma prawo krytykować tłumaczenie, tak jak każdy ma prawo krytykować papieża. Jeżeli jednak robi się to systematycznie, trzeba mieć świadomość, że w wielu zbuduje to niechęć do Biblii, którą Kościół w Polsce uznaje za swoją. Ja mogę mówić często do kolegi, że wybrał sobie za żonę kobietę, która w wielu szczegółach nie jest lepsza niż inna, ale nie rozumiem po co o tym mówić w kółko. Gdybym ja na kazaniach mówił co drugą niedzielę, że biskup powiedział tak i tak, ale to nieprawda, bo w oryginale jest inaczej, to czy to byłoby fair? Może przesadzam. Ale próbuję zrozumieć dlaczego, pomimo wielu dobrych owoców nauczania w oparciu o krytykę Tysiąclatki, taki sposób podejścia do tłumaczenia uznanego przez Kościół budzi niepokój u niektórych kleryków, księży czy świeckich.

Być może obiektywnie to nie jest żaden problem, być może subiektywnie większość nie widzi problemu. Ale w imię miłości do tych, którzy czują się takim podejściem ranieni, pomyślmy, czy ono jest konieczne.

 

3. Ostatnia to sprawa otwartości. Wielu oburzyło się, bo jak można posądzać biskupa Grzegorza o brak otwartości? Co to znaczy jednak być otwartym? Czy środowisko o. Rydzyka nie jest bardziej otwarte niż o. Bonieckiego? Przecież o. Rydzyk ma nie tylko gazetę, ale i telewizję, i uczelnię, i odwierty, i budowę kościoła, i działa na szerszą skalę niż Tygodnik Powszechny. Czy pani lekkich obyczajów nie jest bardziej otwarta niż wierna żona? Przepraszam za przykłady, ale nie rozumiem podziałów, które funkcjonują w przestrzeni publicznej i stygmatyzują jednych jako otwartych, innych jako zamkniętych. Rozumiem je tylko jako formę, która ma kogoś obrazić albo dowartościować. W korespondencji z biskupem Grzegorzem wyjaśniałem, jak ja rozumiem brak otwartości i tylko w takim sensie należy rozumieć mój zarzut:

 

Nie rozumiem procesu myślowego, który prowadzi do zdań typu "w oryginale jest inaczej", "tłumacz źle przetłumaczył". Jeśli ktoś tak mówi, to znaczy, że sprawdził dobrze. A skoro nie sprawdził, to po co tak mówić? Czy padłyby takie słowa, gdyby tam siedział o. Jankowski, tłumacz Efezjan? To samo można odnieść do kwestii komórek. Ja to tak rozumiem: Zanim podam tezę o związku modlitw z komórkami, to pytam, jak to działa w 95% seminariów świata, gdzie klerycy mają komórki, czy rzeczywiście wpływa to na ich życie modlitewne. Czy w Łomży naprawdę są gorsi od naszych? (Byłem ostatnio na rekolekcjach i jestem pod wrażeniem). I to nazywam zamknięciem - podanie tezy bez sprawdzenia faktów, które tę tezę mają potwierdzać. To mnie zmartwiło. Prymat przekonania nad argumentami.

 

Ta dyskusja jak i wiele innych jest sygnałem, że musimy bardzo gorąco prosić Pana, by jak najszybciej przyszedł czas dla Kościoła w Polsce, w którym krytyka konstruktywna zastąpi kibicowanie ulubionym drużynom.

Zgadzam się z tym, że problem rzetelności odwoływania się do języków biblijnych nie jest problemem śmiertelnym. Wiemy przecież, że dzięki cudowi bosko-ludzkiej natury Kościoła, Pan działa pomimo naszych błędów i pomimo naszej niedojrzałości. Jeśli jednak uważam za zasadne takie zabieranie głosu, to wynika to nie tylko z obowiązku powołania biblisty i jednego z diecezjalnych cenzorów (w jakimś sensie odpowiedzialnego za to co się publikuje a co ma związek z Biblią), ale również z naszej wspólnej wiary, że jeśli zmierzamy wszyscy do jednego celu, to Bóg każdy nasz krok zamieni w skrócenie drogi. Nawet jeśli to będzie tak dziwny krok, jak zwracanie uwagi ludziom, którzy być może najwięcej dobra robią dla Bożego Słowa w Polsce.

 

wtorek, 30 grudzień 2014 14:40

Grzechy wy moje

kimże byłbym bez ciebie moja wielka pycho

i jak bardzo biednym bez ciebie chciwości

o czym bym ja myślał bez nieczystych myśli

jak strasznie był samotnym gdyby nie ta zazdrość

ilu mniej dałbym pracę gdyby nie łakomstwo

zanudził się w życiu bez gniewu mojego

i bez sensu narobił gdyby nie lenistwo 

 

grzechy wy moje poboczne i główne

walczyć czy żyć z wami to pytanie trudne

 

30 XII 2014

wtorek, 30 grudzień 2014 13:30

My starsi bracia

my starsi bracia bojkotujemy radość marnotrawnego

my owce niezgubione gubimy pasterza który woli mniejszość

my robotnicy całodzienni strajkujemy przeciw denarom ostatniej godziny

my uczeni prawoholicy wytaczamy proces wszystkim precedensom

my świętoszkowie ciała gapimy się wściekli na obmycie włosami

my religijni szowiniści milczymy o Samarytankach mówiących z Mesjaszem

my nieukrzyżowani łotrzy protestujemy przeciw zbawieniu za zdanie

 

boimy się Boga

większego od logiki

 

niemiłosiernie

miłosiernego

 

 

30 XII 2014

środa, 17 grudzień 2014 15:49

Czemu?

czemu nie stałeś się zwierzęciem

byłyby ludzkie może chociaż one

czemu nie narodziłeś się aniołem

może paru diabłów zmieniłoby skórę

czemu nie byłeś po prostu przyrodą

by ziemia śmiertelnie nie trzęsła

czemu nie chciałeś być prawem natury

może by lżej było wstawać z łóżka

czemu nie zostałeś mamoną

by łatwiej było głosić Ewangelię

 

stałeś się człowiekiem

dlaczego

 

 

 

17 XII 2014

 

 

Tylko te słowa, które czynią bardziej człowiekiem, są boskie.

Konsola diagnostyczna Joomla!

Sesja

Informacje o wydajności

Użycie pamięci

Zapytania do bazy danych